Roznie o roznej godzinie.

Nie mam ustalonej godziny, nie wychodzę codziennie. Jak było lato i mała była maleńka to chodziliśmy z nią nawet całą noc. Później nie wychodziliśmy wieczorami bo było chłodno, a teraz praktycznie wychodzę tylko do sklepu (czasem) i jak jadę samochodem to małą ma spacer z domu do samochodu i z samochodu do sklepu.

Ja różnie, zazwyczaj staram się wychodzić w przedziale czasowym 11-16. Lubię wychodzić w samo południe bo wydaje mi się że jest wtedy jakos tak najcieplej, po 16 już zaczyna się robić znowu zimno dlatego jak gdzieś wychodzimy to o tej godzinie staram się juz być w domku

maly urodzil sie zima wiec wychodzimy w poludnie dzis pierwszy raz bylam tak pozno bo o 14 do 15 ale w powietrzu normalnie pachnialo wiosna!!

Chwilę po 12, zaraz po tym jak mój synek zasypia.

My wychodzimy między 12 a 15tą. Wtedy jest najprzyjemniej ale pewnie jak dzień będzie dłuższy i będzie cieplej to będziemy wychodzić cały dzień.

To zalezy o ktorej starszy syn zaczyna lekcje i o ktorej konczy.

Bo u nas to wyglada tak... malutka wstaje ok 8 do 11-12 baraszkuje,pozniej drzemka do 13... dw2ie godzinki aktywnosci i zaczyna sie robic senna wiec po 15 ladujemy na spacerku i tak do ok 17...
I to jest nasz staly rytm dnia...ale caly czas sie zastanawialam czy to nie za pozna pora na spacer... :/

wiec dzis zmienilam pore wyjscia na 11.30 i niestety wszystko sie pokickalo :/ Anika nie mogla zasnac po kapieli , gdzie zawsze po 20-stej spala a dzis w wielkich meczarniach zasnela po 22. :/
chyba jednak nie bede nic zmieniac... :(

Średnio 13-14 w zależności jak rano się obudzi na jedzenie-tak plus minus godzina w tą lub w tą. Często z barku czasu wychodzimy i po 15. Dla mnie to bez różnicy. Ważne, żeby spacer był.

Ostatnio koło południa :)