• żądna wiedzy
• pomocna
• aktywistka
• blogerka
• dokumentalistka
• doświadczona

• Profil
• Blog
• Galeria

2017-02-19 08:28

|

Pozostałe

Grzeszki matek wyrodnych. Zobacz, może też nią jesteś?

Odpowiedzi

• Notorycznie wyjadam polędwicę sopocką z lodówki, ukochaną wędlinę mojego syna, resztkę mleka wlewam sobie do kawy
• 2. „Potrafię zjeść tabliczkę czekolady, oczywiście po kryjomu, bo wpajamy dzieciom, że słodycze są niezdrowe".
• „Wyżeram dzieciom co się da, łącznie ze słodyczami pod choinkę. Nigdy nie pamiętają, ile tego mieli".
• „Jak mam ochotę posiedzieć na Facebooku to mówię, że muszę popracować. A jak mam ochotę na telewizję w samotności to idę „prasować" na stryszek".
• „Gdy chcę pospać dłużej, lub chcę odrobiny ciszy to bez skrupułów daję córeczce komórkę, żeby sobie oglądała bajkę"
• „Potrafię podrzucić dzieci do rodziców mówiąc, że muszę coś pilnie zrobić: umyć okna, podjechać do biura. W tym czasie robię jednak coś zupełnie innego: kosmetyczka, fejsik, kawusia z koleżanką".
• „Gdy moi synowie są u kolegi, to odkładam telefon do rodziców kolegi z komunikatem, żeby synowi wracali. Gdy już dzwonię, jestem uszczęśliwiona, gdy ktoś proponuje: „Słuchaj, a może chłopaki będą dziś u nas spać?".
• „Moje dzieci w wieku czterech (jedno) i sześciu (drugie) oglądały ze mną dr House, mój ukochany serial. I do dziś znają wszystkie choroby typu „sarkoidoza".
• „Czasem nie zajmuję się nimi po przedszkolu tylko zalegam z książką na kanapie".
• Zdarzyło mi się powiedzieć: „dziś nie ma kąpieli, bo nie ma ciepłej wody". Wszystko po to, żeby położyć je wcześniej spać i mieć chwilę dla siebie.

Zagłosuj