« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
monikus89
monikus89

2009-11-23 22:43

|

Pozostałe

Hej;) Co zrobić???

Mam kotke ma nie cały rok. Cały czas byłam jej mamą praktycznie rzecz biorąc od pewnego czasu wogóle nie chce ze mną spać ani się przytulać nic a ostatnio nasikała mi na poduszke obok mojej twarzy!!! dobrze że się obudziłam... ja już niewiem cio mam zrobić z nią boję się żeby mi z tej zazdrości krzywdy nie zrobiła czy coś gorszego od nasikania na poduszke. Wiem że jest zazdrosna ale nawet głaskanie przytulanie i mówienie do niej nie pomaga a taka jest naburmuszona na mnie że w życiu bym nie pomyślała że kot taki potrafi być a dosyć miałam tych kotów w domu bo od małego zawsze jakiś był;)Nie chce się pozbywać jej bo wkońcu ją kocham zresztą nie potrafiłabym i niewiem co już robić mam;/

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
barwanka1

Ja osobiście za kotami nie przepadam, nie ufam im chyba po prostu. Może ma złe dni po prostu i to minie. Ale  co będzie jak dzidzuś przyjdzie na świat? Jeśli  nie wchodzi w grę pozbycie się jej, to na prawdę nie wiem co Ci napisać,może musisz to przeczekać.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pistacja

Napewno nie wywalać kota :) Moje też zdarzało się że lały na łóżko, chodziły sfochowane, zresztą- do dziś jestem przez jednego z moich kotów terroryzowana bo potrafi bardzo namolnie domagać się np. wyjścia z pokoju o 4 rano, więc codziennie ok. 4 mam pobudkę, żeby szanowny Pan Kocur mógł się przejść po mieszkaniu i mógł potem dobijać się na nowo żeby WEJŚĆ do pokoju hahah. Spróbuj zastanowić się czy nie wydarzyło się ostatnio coś co mogłoby Twoją kotkę wnerwić, co do tego sikania w innych miejscach niż kuweta- powodów może być wiele, począwszy od banalnego, typu: kuweta ustawiona  w innym miejscu niż zwykle, inny żwirek niż zazwyczaj, poprzez kocią depresję, aż do problemów z układem moczowym. Najlepiej poczytaj na kocich forach (choćby na miau.pl) o takich przypadkach, albo tamn załóż temat. I pamiętaj że jeśli masz kotkę zazdrośnicę a w domu ma pojawić się dziecko, to może lepiej zacząć przyzwyczajać kicię że jednak nie będziesz mogła poświecać jej tyle czasu co zwykle..

Powodzenia, pozdrawiam :)

Pistacja- właścicielka 2kotów i 3 psów :P 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pistacja

Aha- żeby nie było- nie podałam ilości moich zwierzów żeby tu zaszpanować hehehe tylko żebyś wiedziała że sama nie jesteś, bo ja też wiem co to oblane łóżko i obrażony kot ;)

 

podpiszę się pod tym, co pistacja napisała.  stawiałabym na to, ze albo to jest reakcja na jakąs  zmianę w domu (przemeblowanie, zmiana pokarmu, żwirku), albo problem z ukł. moczowym.

wydaje mi się, ze chyba kot o dziecko jeszcze nie powinien być zazdrosny...

ex-właścicielka 3 kotów :) ale mam nadzieję, ze to się zmieni. czekam na dzidziusia a potem będę kombinować kota. żeby wiedział, że te małe różowe tu rządzi ;)

barwanka, widać że kotów nie miałaś :) piszę to absolutnie bez złośliwości! koty po prostu są bardziej skomplikowane, niż np. psy :) bardziej... ludzkie. stara prawda - chcesz mieć niewolnika, kup sobie psa, chcesz mieć partnera, weź kota. koty są po prostu bardzo wrażliwe. bardziej niż niejeden człowiek.

i za to je uwielbiam :)

moj brat pozbyl sie kota jak sie urzodzil mu synek , bo ''klakiers '' lubil wchodzic do lozeczka i wozka i tam sie wylegiwac , pare razy zaznaczyl tez teren w wozku. lubie koty ale chyba sobie dlugo daruje jakiegokolwiek zwierzaka .

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ssylwusiia

Ja mam kota w domu. Mama jest w nim zakochama po uszy wiec niema mowy o pozbyciu sie go .. jest strasznie zazdosny i obrazalski.. wchodzi do luzeczka i wuzka.. ale to nic.. potrafi ugryzc i podrapac do krwi i oczy musze mniec szeroko przepraszam w dupce bo zuca sie na mojego synka. .. ja juz wariuje bo przed wyjsciem z pokoju 15 razy sprawdzam kazdy kat, pod luzkiem no wszedzie czy niema kota bo boje sie nawet isc wysikac. kocham go ale sory jezeli chodzi o bezpieczenstwo mojego dziecka to gdybym mogla dawno bym go komus oddala.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
monikus89

dziękuje wam za odpowiedzi zobaczymy moze jej przejdzie;)Wink

Najlepszy sposób na kota to go wykastrować (lub wysterylizować w przypadku kotki). Ten z pozoru drastyczny zabieg wychodzi tylko na zdrowie. Ja wykastrowałam mojego kota jak był młody, od tego dnia skończyło się zaznaczanie terenu i przeraźliwe miauko-wycie pod drzwiami. Stał się też bardziej potulny i mniej dziki. ;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
biniusiowa

najlepiej ja wyczyscic ja swoja kotke bede czyscic ale ona mi nie siusia ani sie nie zlosci na mnie tylko odwrotnie jak sie zaczyna lasic pokazywac milosci to masakra nie moge sie od niej oderwac nawet jak sie ide kapac to ona idzie ze mna i lezy na wannie moczac ogon we wodzie jeszcze mam kocurka on jest zazdrosny troszke dzikawy ale nie mozna go do niczego zmuszac tylko sam musi przyjsc jak chce pieszczot i tez jest wykastrowany pozdrawiam:)