Najważniejsze jest, co ile masz skurcze. Jeśli co 3-4 minuty to możliwe, że się zaczyna. Ale wejdź też pod letni prysznic i sprawdź, czy po nim skurcze przejdą. Jeśli nie, to najprawdopodobniej się zaczyna. Wierz mi, zaczynającego się porodu nie da się przegapić ;) A odszedł Ci już czop? Jeśli nie, to jego odejście też może podpowiedzieć Ci, że się zaczyna.

Haha, sorki za to "zaczyna" ;D Trochę chaotycznie mi to wyszło :P

nie letni a gorący prysznic/kąpiel jeśli się zaczyna to skurcze się nasilą jeśli nie ucichną. Po prysznicu pilnuj skurczy co ile występują jeśli dalej są i są regularne to oznacza że to już. Upławy nic nie oznaczają, tu chodzi o czop, podbarwiony krwią, on wygląda jak galareta.

To ja jeszcze siedzę i się relaksuję. Nie mam jeszcze regularnych, ale ten ból z krzyża, kości ogonowej i nie raz ból brzucha mnie przeraża. W ciągu kilku godzin miałam 3-4 takie bóle, takie dłuższe.

Wybaczcie, myślałam że letni, bo mi każdy ciągle w ciąży tłumaczył że nie wolno w gorącej wodzie się kąpać więc myślałam, że prysznica też się to tyczy ;)

Jak to mowi moja babcia: Wyciśnij arbuza przez dziurkę od klucza ;D

w ciąży nie wolno natomiast jeśli chodzi o skurcze do porodu to powinno się wziąć gorącą tzn taką żeby można było tyłek wsadzić i się nie popażyć

Poród się zbliża - to pewne. Pewne dla mnie jest też to, że jeśli to będzie "już" do doskonale będziesz o tym wiedziała i nie w głowie będzie Ci siedzenie na 40-stce :)

Powodzenia i szerokości !!