DOBRE PYTANIE/!!
sama nie wiem"(

Był taki fajny filmik na ten temat niestety coś się zepsuło na stronce i nie da się go zobaczyć. Facet, który się tam wypowiadał (urolog)twierdził, że powinno się odciągać tyle ile się da i przemywać.

Ja swojego potraktowalam tak jak dorosly facet traktuje wlasnego :) Czyli myc jak sie nalezy. syn nie ma teraz zadnych problemow. ale mam kolege juz 40 latka ktorego matka zaniedbala to i kiedys po kielichu powiedzial ze nigdy jej tego nie wybaczy bo jak mial nascie lat to zaczal sie nim bawic i okazalo sie ze skorka jest mala, skonczylo sie peknieciem i krwawieniem.

czytalam duzo opinii i spodobala mi sie wlasnie wypowiedz tego pana co byl jego filmik na 40tyg... kolo 3 miesiaca powoli przy kapieli sciagac i myc, zeby pozniej nie bylo placzu.

ja po kapieli delikatnie usuwam i myje woda ... ale serce mi wtedy wali :P

Naszej pani doktor NAGLE, po 1,5 roku przypomniało się, żeby poinformować nas o konieczności odciągania skórki (może nie tyle o higiene chodzilo, co o stulejkę).
Moja znajoma, ze swoim dwulatkiem szuka już chirurga, które nadetnie małemu skórkę :(
A więc: zsuwaj!

Powiem wam na ten temat tyle, że nie warto iść z takimi sprawami do byle jakiego chirurga, lepiej poszukać chirurga urologa i do takiego specjalisty się udać, nawet jeśli będzie trzeba zapłacić. U nas chirurg troszkę naderwał skórkę, a to podobno właśnie prowadzi do stulejki. U mojego synka był za wąski napletek, ale używaliśmy maści i już napletek schodzi. Czekamy teraz na wizytę u urologa, żeby jeszcze sprawdził, czy wszystko już dobrze.

No moja pediatra kazała delikatnie naciągnąć tyle ile farfocel da, przemyć. Robię tak prawie od pierwszego miesiąca.

zsuwałam naprętek podczas kompieli w wannie odkąd mały skończył 3 miesiące. teraz już bez moczenia ładnie schodzi. mi mój Ł. powiedział żebym zsuwała, bo jemu matka nie zsuwała i jak sam pierwszy raz chciał ściągnąć "skórę" z ... to go cholernie bolało i piekło.