« Powrót Następne pytanie »

2011-10-02 13:08

|

Przebieg ciąży

I znowu to samo...

Dziewczyny jestem na siebie wściekła jak nie wiem co... Zachciało mi się kolejnej ciąży i mam dokładnie to samo co zawsze, tylko jeszcze nie wiadomo jak to się skończy :(
Nitki krwi w śluzie (sorry za obrazowy opis, ale w takiej postaci plamień nigdy nie miałam). Nie mam luteiny, położyć się nie mogę bo jestem sama z Gonzem. Pozostaje mi wymyślać jakieś pozytywne scenariusze tej sytuacji... Nie wiem implantacja?? W 34 dniu cyklu??? (przy 31-dniowych) pewnie nie, ale pytam: Miała tak któraś z Was???

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izucha1986

w zeszłym tygodniu miałam to samo. Malutka nitka krwi i lekkie plamienie. Byłam u ginekologa to powiedziała że z zewnątrz jest wszystko w porządku , że to na pewno nie poronienie bo wszystko jest ładnie zamknięte, a macica powiększona. W środę mam usg i mam nadzieję że też będzie okey:)Dodam jeszcze że w pierwszej ciąży też plamiłam. Byłam pół ciąży na duphastonie a teraz mam piękną dwuletnią córeczkę:) Wszystko będzie dobrze a jeśli będzie się to powtarzało to lec jutro do gina, aby się upewnic czy wszystko okey. Trzymam kciuki:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
violka85

Powiem Ci, że sama jestem dziś posrana, bo wczoraj wieczorem miałam delikatnie plamienie, dziś już nie plamię, są takie jakby resztki plamienia w kolorze brązowym:/ Biorę luteinę, wzięłam no-spę i leżę:/ Mąż zajmuje się Kubą, w poprzedniej ciąży nie miałam żadnych plamień na początku, dopiero później:/ I też nie wiem co to oznacza, mam nadzieję, że wszystko będzie ok. Współczuje, że nie ma Ci kto pomóc z synkiem:/

w zeszłym tygodniu miałam to samo. Malutka nitka krwi i lekkie plamienie. Byłam u ginekologa to powiedziała że z zewnątrz jest wszystko w porządku , że to na pewno nie poronienie bo wszystko jest ładnie zamknięte, a macica powiększona. W środę mam usg i mam nadzieję że też będzie okey:)Dodam jeszcze że w pierwszej ciąży też plamiłam. Byłam pół ciąży na duphastonie a teraz mam piękną dwuletnią córeczkę:) Wszystko będzie dobrze a jeśli będzie się to powtarzało to lec jutro do gina, aby się upewnic czy wszystko okey. Trzymam kciuki:)
Jutro się umówię na wizytę tak czy siak. Z moją historią poronienia i problemów z utrzymaniem ciąży luteina czy dufaston (czy jak to się tam nazywa) na bank nie zaszkodzą...
Dzięki za kciuki :*

Powiem Ci, że sama jestem dziś posrana, bo wczoraj wieczorem miałam delikatnie plamienie, dziś już nie plamię, są takie jakby resztki plamienia w kolorze brązowym:/ Biorę luteinę, wzięłam no-spę i leżę:/ Mąż zajmuje się Kubą, w poprzedniej ciąży nie miałam żadnych plamień na początku, dopiero później:/ I też nie wiem co to oznacza, mam nadzieję, że wszystko będzie ok. Współczuje, że nie ma Ci kto pomóc z synkiem:/
Dobrze, że możesz sobie poleżeć do tej wizyty :) Mały teraz śpi a zaraz postaram się go "ożenić" siostrze. Tak czy inaczej rozdrapałam stare rany, wyć mi się chce, bo znowu wiem jakie to zajebiste uczucie :( I po co mi to było...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izucha1986

będzie dobrze. Musi! Ja też teraz biorę luteinę, na razie tylko przez dwa tygodnie i jak będzie wszystko okey to odstawimy. Na razie plamienia się nie powtarzają.Mam nadzieję że tak zostanie:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
claire1983

Ja też tak miałam. Nitki krwi w śluzie a potem brązowe plamienia w sporej ilości. Dostałam luteinę i duphaston oraz no spę i kazali mi leżeć.
Ale powiem Ci że to raczej nic groźnego, prawdopodobnie macica się oczyszcza czy jakoś tak i większość kobiet w ciąży ma takie plamienia. Nie muszą oznaczać nic złego. Po prostu staraj się oszczędzać w miarę możliwości i idź do ginekologa koniecznie. Ja jestem na 99% pewna że u Ciebie wszystko będzie ok. I życzę Ci tego z całego serca bo wiem co czujesz i wiem jaki to stres.

Ja też tak miałam. Nitki krwi w śluzie a potem brązowe plamienia w sporej ilości. Dostałam luteinę i duphaston oraz no spę i kazali mi leżeć.
Ale powiem Ci że to raczej nic groźnego, prawdopodobnie macica się oczyszcza czy jakoś tak i większość kobiet w ciąży ma takie plamienia. Nie muszą oznaczać nic złego. Po prostu staraj się oszczędzać w miarę możliwości i idź do ginekologa koniecznie. Ja jestem na 99% pewna że u Ciebie wszystko będzie ok. I życzę Ci tego z całego serca bo wiem co czujesz i wiem jaki to stres.
Obyś miała rację. Liczyłam naiwnie, że tym razem szczęśliwie obejdzie się bez problemów. Nie będę miała możliwości położenia się do wyra na miesiąc-jak przy ostatniej ciąży. Może sam progesteron wystarczy. Nie wiem, mam nadzieję, że uda mi się jutro umówić do mojego lekarza.
Dzięki Kochana :*

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izzi

Ja też tak miałam. Nitki krwi w śluzie a potem brązowe plamienia w sporej ilości. Dostałam luteinę i duphaston oraz no spę i kazali mi leżeć.
Ale powiem Ci że to raczej nic groźnego, prawdopodobnie macica się oczyszcza czy jakoś tak i większość kobiet w ciąży ma takie plamienia. Nie muszą oznaczać nic złego. Po prostu staraj się oszczędzać w miarę możliwości i idź do ginekologa koniecznie. Ja jestem na 99% pewna że u Ciebie wszystko będzie ok. I życzę Ci tego z całego serca bo wiem co czujesz i wiem jaki to stres.
Obyś miała rację. Liczyłam naiwnie, że tym razem szczęśliwie obejdzie się bez problemów. Nie będę miała możliwości położenia się do wyra na miesiąc-jak przy ostatniej ciąży. Może sam progesteron wystarczy. Nie wiem, mam nadzieję, że uda mi się jutro umówić do mojego lekarza.
Dzięki Kochana :*
Idź bez kolejki, musi Cię przyjąć, to wyjątkowa sytuacja!
Jolcia, trzymam kciuki z całych sił, aby okazało się że dzidzi nic nie jest! Pędź do gina jutro, proszę Cię!

hej ja też plamiłam i dostałam luteinę i wszystko było oki:)
3 mamy kciuki za Ciebie i maleństwo!!!

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
monica

jolcia nie denerwuj się bo to ci na pewno nie pomaga.Jeszcze nic nie jest przesądzone:)leć jutro do gina i z pewnością coś poradzi:)trzymam kciuki,żeby wszystko było ok a i nie myśl o tym co było(wiem,że to niełatwe)przecież każda ciąża jest inna.Będzie ok...