« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
darianka
darianka

2014-02-11 19:27

|

edyt. 2014-02-11 19:29

|

Pozostałe

Ile dni trwało u Was uczenie dziecka spania w swoim łózeczku??

Dotyczy mam które wcześniej spały z dzieckiem i uczyły malucha spania w swoim łóżeczku.





Jak długo płakały wasze maluchy w łóżeczku?






Co robiłyście żeby zasnęło? Czytałyście bajki, głaskałyście? Czy może odchodziłyście i tak płakało samo??


Ja uczę małą zasypiania w swoim łóżeczku...zaczynam wymiękać a płacze dopiero 10 min...Mam serce miękkie.

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anetka121990

3-4 dni. wczesniej spala ze mna. daje jej butle klade spac i czytam bajke

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
darianka

3-4 dni. wczesniej spala ze mna. daje jej butle klade spac i czytam bajke
a płakała mocno jak ją położyłaś do łózeczka

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
rudzia22

Po narodzinach do miesiąca nie chciał spać ,zasypiał przy cycu a jak go przenosiłam budził się z płaczem, odpuścilam... Po jakimś czasie zaczełam go wkladać jak nie spał , glaskalam po główce i jakoś zaczął zasypiać sam z siebie ;p za to teraz jak ząbkuje kręci się w nocy muszę podchodzic milion razy do lóżeczka i przeważnie po 5 razie biore go do wyrka i śpi do rana ;p

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolina1987

Spałam z nią 3 pierwsze miesiące, bardzo bałam się jak ja teraz naucze spać w swoim łóżeczku, kupiłam jej wtedy karuzele do łóżeczka, żeby było tam coś co przyciągnie jej uwage, ku memu wielkiemu zdziwieniu, nie było żadnego problemu z zasypianiem w łóżeczku :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anetkaa

U mnie trwało to około tygodnia, najgorsze były pierwsze 4 noce, budził się kilkanaście razy i za każdym razem konsekwentnie odkładałam na podusię głaskałam po główce. Płakał oczywiście, to chyba nieuniknione, ale warto było.