Już nie pamiętam ale bardzo mało. Położne kazały mi wlewać mleko strzykawką na sile. Co prawda przybierał na wadze ale nie jakoś dużo. Mój Jeremi generalnie nigdy nie jadał tyle ile było w przedziałach i zawsze miał albo niedowagę albo był w dolnej granicy normy

Moja Gabi od początku chciała po 90ml:p

Ja mam słabą pamięć do takich rzeczy, wiem że gdy z Hanią wychodziłyśmy ze szpitala po około dwóch tygodniach to zjadała wtedy średnio 70 ml, szybko potem przeszła na 90 ml. Na początku to było malutko

W pierwszym tygodniu maluteńko ok. 30 - 40 ml. (co 2 h)
W drugim 40-60ml (co 2h)
W trzecim - czwartym utrzymywało się 60 ml.(co 2,5h)
Później wskoczyła od razu na 90 ml i od 4 dni zjada 120ml (ma 10 tygodni)(co 3 h)

U mnie całkiem sporo, na patologii noworodka mieli jakieś dziwne butelki, szybko z nich leciało. Po powrocie do domu jadł ok. 90 ml. ( drugi tydzień życia).

O matko to jak moj je 25ml to faktycznie malo. No nic, mam nadzieje ze szybko sie poprawi.

Urodzil sie 2800g waga spadla do 2500g teraz pzaczal przybierac dopiero.

W pierwszych dniach czasem 5 ml 15ml malutko. Potem po 30 ml. Dlugo nie mogol podniesc sie na wadze. Dopiero w domu zaczal jesc bardzo duzo po odstawieniu antybiotyku