My mamy nadzieje ze w £1500 wystarczy bo jak narazie wozek ten ktory nam sie podoba kosztuje £600 to okolo 3tys zl.

hmm..cięzko okreslic bo sami na razie 370zl (lozeczko, materac, fotelik, przybornik, 2koszule dos zpitala, szlafrok i drobne kosmetyczne rzeczy i kronika pamiatkowa), rodzice nam kupia wozek za 1580, przewijak, tetry, troche ciuszkow, posciele dwie same uszyte, dwie dostalismy, wanienke dostalismy i nianie elektr i mate edukacyjna i rozek.
Kupilismy uzywanych mase rzeczy w stanie idealnym- tj ubranka, kocyki, spiworki, pare bieluskich słodkich big misków i mysle, ze nie przekroczylam 200zl. Nawet szafe skombinowalismy z polkami , zeby komody nie kupowac i tam miescimy wszystko + w szufladzie od lozka. Tylko chyba kupimy okleine kremowa bo ta szafa ma ciemny kolor. a przed nami art hig do szpitala, do kapieli i sztuczne mleko i pieluchy. laktator, podgrzewacz, monit oddechu sobie daruje. Za to musimy kupic pralke (chyba rodzice nam pomoga).

mialam to szczescie ze na corke dostalam wsio od znajomuch...tylko kupilam wozek taki jaki chcilam wydalam na niego 250 euro i przewijak z wanienka za 50 euro ... wiec na tamten kraj to bylo nic w polsce przeliczajac to byloby ok 1200zl....teraz na syna wydalam 50 zl na ubranka,noi dla obu szkrabow kupujemy lozko pietrowe za 800zl...wiec teraz wyniesie nas to ok 900zl....z kosmetykami:)

Ja wszystko kupuję sama, niestety nie mam nikogo w rodzinie, kto mógłby nam oddać coś "w spadku". Jedyne co dostałam, to dwa nosidełka od koleżanki z pracy i śpiworek do spania od innej. ;) Trochę mnie załamuje jak czytam Wasze odpowiedzi i przedziały cenowe ok 4 tysięcy, bo na początku się zdenerwowałam, że jestem daleko w tyle. :) A tak naprawdę wszystko zależy od tego czy kupujemy rzeczy nowe czy używane, no i czy zwracamy uwagę na marki. ;) Ja do tej pory wydałam 150 zł na wózek (z komisu, ale prawie jak nowy), 300 zł na rzeczy typu staniki do karmienia, koszule do karmienia, kosmetyki dla dziecka i dla mnie, butelki, smoczki, szczotki, pościel do wózka etc (gorąco polecam allegro! np. koszula do karmienia 17 zł, a w sklepie oglądałam za cenę ok 40 - 50 zł tylko dlatego, że "do karmienia" ;) ), poza tym ciuszki, kombinezony, rożek itd kupuje w komisach i w second - handach :) Rzeczy wyglądają jak nowe, a za całą siatkę ciuszków płacę ok 20-30 zł i praktycznie mam już całą gamę w rozmiarze 56 - 74, a wydałam może 200 zł. :) Zostały mi do pokupowania jakieś pierdółki, łóżeczko z materacem (kupujemy turystyczne, więc koszt z materacem ok 300 zł), fotelik (też mniej więcej 300 zł) i wanienka (30 zł na allegro). :)
Jeśli chodzi o meble, to po prostu zrobiłam porządek w swojej szafie, powydawałam rzeczy, których nie noszę i powyrzucałam notatki ze studiów, które 2 msce temu skończyłam, a które zajmowały sporo przestrzeni i nagle zrobiło mi się sporo wolnego miejsca. :) Także przy skromnych środkach naprawdę wystarczy trochę kreatywności i wolnego czasu, żeby znaleźć rzeczy ładne, funkcjonalne, ale i tanie. :) Liczę, ze moja wyprawka wyniesie nie więcej jak 1500 zł. ;)