Pytam*

ja jak leżałam to nie dostałam nic, sami czekali aż się zacznie

Wlasnie sie tego boje;/ choc lekarz mi mowil ze na 8-9 dobe beda wywolywac. ale boje sie ze to zwykle czary mary tylko

Zgłosiłam się do szpitala 7 dni po terminie, usłyszałam, że następnego dnia wywołają poród. Słyszałam to przez 3 dni, w końcu samo się zaczęło - urodziłam 10 dni po terminie.

Z tego co się orientuję to mogą wstrzymać maksymalnie 2 tyg - ja tak miałam ale nie czekałam w szpitalu tylko co 2 dni chodziłam na KTG.

a twój lekarz czy w szpitalu? bo jak w szpitalu to za bardzo na to nie licz...tam jest straszny nawał cięzarnych i do porodu więc tam lecą hurtowo i nic nie przyśpieszają za bardzo, ja dostałam skierowanie na wywołanie od mojego lekarza, a tam nic z tym nie zrobili, ale w z Tobą może być inaczej :)

mnie przyjeli do spzitala 8dni po terminie, a 10dnia po terminie wzieli mnie na indukcje, ktora zakonczyla sie cc...

ja bylam 2 dni po terminie i wywolywali mi od razu bo malemu spadl puls

Dostałam skierowanie do szpitala 4 dni po terminie, potrzymali mnie do 7 dni po,podali oksytocynę - nie zadziałała. Po 2 dniach znów i się zaczęło - czyli 9 dni po terminie, tylko, że urodziłam przez cc ostatecznie:/

Byłam w 7 dobie po terminie, urodziłam w 11, codziennie mówili mi, że może jutro, może jutro, jedna położna powiedziała po 4 dniach, aaa to jeszcze poczekasz z tydzień. No ale na drugi dzień mieli mi podać oksytocynę, posmarowali tylko żelem, na szczęście się zaczęło. Ogólnie w szpitalu byłam 8 dni.