moja córcia miała 6,5 m-ca, przez pierwsze kilka dni byłam rozbita i jakas taka nieszczęśliwa, a teraz absolutnie nie żałuję swojej decyzji, ale jest ciężko pracować, prowadzić dom, studiować i zajmować się dzieckiem, wolę zapłacić jej niż komuś obcemu

u mnie przez pierwsze 2 tygodnie z córcią została moja siostra, a później niania, która jest moją bezrobotną przyjaciółką więc jestem spokojna

nie oddałabym takiego maluszka do żłobka bo serce by mi pękło

a gdyby zarobki męza pozwalały na to abym ja nie musiała pracować to zostałabym z córcią w domu rok