Oooo pytanie na czasie u nas ;) ale wczesniej najdluzej chyba z 3 dni ?!

A co Wam daje nie rozmawianie? domyślam się że po kł€tni?i tak trzeba ogarnąć ten temat

Nierozmawianie daje to, ze emocje opadna i ludzie przemysla temat. "A moze jednak ta druga strona ma troche racji?".Po tych 3 dniach rozmowa wyglada zupelnie inaczej niz na goraco.

Niecały dzień . Nie umiałabym dłużej chyba , ja nie umiem żyć bez gadania ;)

kilka godzin, chociaz nieraz obiecałam sobie, ze dłuzej sie nie bede odzywać, ale tak nie umiem, jak emocje opadną to juz mi przechodzi złość

Tak z jeden dzien

Dokladnie emocje opadaja ,kazdy sobie przemysli i inaczej sie rozmawia. Nie zamiatamy spraw pod dywan. Zawsze po powaznej klotni siadamy i dlugo gadamy co zrobić zeby bylo lepiej. A przez te nasze wspolne dlugoe lata niestety mielismy duzo przeszkod i problemow. Wiec to nie jakis kaprys

nie umiem "nie rozmawiac"zawsze na goraco wymieniamy uwagi i zawsze przed zasnieciem godzimy sie jesli dojdzie do klotni

Oj długo... dlatego.że.temat był poważny.I.musiałam.najpierw.sobie.poukładać w głowie.myślę.że.tydZień.dwa to trwało

My też długo. Tydzień pewnie. Rozmawialiśmy tylko służbowo w sprawie dzieci. Później doszliśmy do porozumienia