mi podobaja sie imiona angielskie ale napewno nie spolszczone-w zyciu. brzmia wiesniacko-tzn, wygladaja.

choziaz mowilam ze jak bede miala coreczke to nazwe ja Samanta a nie Samantha, ale to jedyne

mhm... mam na imię Angelika :)

uważam że moje imię nie jest obcojęzyczne bo pełno jest Angelik czy też Andźelik..

ale jednak imię Kewin czy też inne to kojarzy mi się z tym że poprostu w ciąży kobieta zbyt dużo chyba tasiemców ogląda:P

ale mi moje imię się bardzo podoba:) i wolę takie niż bym miała mieć inne:) 

jednak mojemu dzieciątkowi jeżeli to będzie chłopiec myślałam o adasiu a jeżeli będze dziewczynka to Emilka albo Zuzia:)

moj syn ma na imie Natan i duzo osob uwaza to za jakies dziwackie imie sprowadzone zzachodu; a tak naprawde to imie pochodzenia hebrajskiego tylko bardzo malo popularne w polsce( choc slysze to imie co raz czesciej) na poczatku mial byc Nathan ale stwierdzilam ze tak pisze sie po angielsku a ja mieszkam w polsce wiec bedzie po prostu Natan i jestesmy wszyscy bardzo zadowoleni;)

A ja mam na imię Sonia i całe szczęście, że nie da się tego bardziej spolszczyć :P a jak będę mieć synka (a tak czuje) to będzie Franek :P a dziewczynka nie wiem, ale Hania mi się podoba ;)

Stonka ja wiem czemu Ci się Hanka podoba:)

czyżby chodziło o jakieś ksywki?;>

a dodam tylko ze po prostu mi sie nie podobaja takie typowo polskie imiona; moj maz np ma na imie wojciech i czesto jest za granica i twierdzi ze nienawidzi swojego imienia bo nikt nie umie go poprawnie wymawiac i najada sie tylko stresu i wstydu;)

mój mąż też ma na imię Wojciech i też był problem za granicą z jego imieniem. Ale daliśmy radę i mówili do niego Łojtek ;)

bo polskie imiona są śliczne tylko wiele młodych mam uważa że chce być oryginalna i da dziecku jakieś dziwaczne imię;)

KAzdemu podoba sie co innego ja nei widze nic brdzydkiego w kewinei czy Angelice mi sie podobaja takie bardziej imiona niz zwykle Polskei tak jak MArta ach szlau neima hehe Moaj cora ma LAura wybierane przez meza a druga ma miec NAdia lub Lena. Dla mnei troszk jest glupota dac dziecku imie np Angielskie smeiszne brzmiace po Polsku ok tu meiszka tu brzmi ladnei ale zasze jest szansa jakas wrocenia do Polski bo neiwiadomo co sie bedzie robic jutro a co dopiero za kilka lat lub dziecko gdy dorosnie dam przyklad : Debi  jedzie dziecko do Polski i slyszy Debil czy Duran jedzie do Polski i bedzie Duren.

no masz racje martuska :)