Taka natura faceta .. :) Nie ma się co tak załamywać tym i dziewczyny wyżej mają rację, lepiej żeby sam się zabawiał niż z inną ..:) po za tym Oni nie mają takiego rozumowania jak my (niestety) ;)

ciesz sie ze z reka a nie z inna panienka :) to juz ich taka natura nie ma co sie martwic wyluzuj troszke :)

Każdy facet to robi tylko prawie żaden się do tego nie przyznaje.

Nieprawda,bo mój tego nie robi! I jestem tego na 100% pewna. Jak mu się bardzo chce to prosi mnie,żebym ja "coś" z tym zrobiła (loda np) jak nie możemy się kochać normalnie,bo mnie coś boli czy coś tam innego...
Więc nie każdy...:-)

albo nie mowi, tak jak wyzej napisane... ;)

Ja z moim narzeczonym nie kochałam się już od 6 miesięcy z powodu zagrożonej ciąży. Niby jakoś tam inaczej staramy się sobie robić przyjemność, ale tylko w weekend, bo w tygodniu nie mieszka ze mną i pracuje na dwie zmiany, nie wiem czy to robi, twierdzi, że nie, ale nawet jakby to przecież to tylko facet :) Nie bój się, że to Twoja wina, ale taka po prostu ich natura :)

ha ha mój robi to nawet przy mnie jak ja nie mogę :d

ja to przezyłam i tez tak to odczułam na sobie jak ty, to dużo popsuło miedzy nami,i mimo,że jestesmy bardzo młodzi chodziliśmy na terapie małżeńską właśnie przez to..
moj nigdy sie nie przyznawal,mowil ze pornole go brzydza,a wyszło szydło z worka i to właśnie bolało najbardziej,że mimo iż się tak zarzekał to to robił i to w taki popieprzony sposób.Teraz wyszliśmy już na prostą i byłabym w stanie oglądac to razem,ale chyba do tego nie dojdzie,bo mimo,że ja już o tamtym zapomniałam(tzn juz nie boli)to mąż po tym co ze mną przeszedł chyba naprawde sie zniechecil. Kazda z nas reaguje na to inaczej i ok. Wszystko jest dla ludzi. Trzeba tylko znac granice,odpowiedni czas i miejsce. U nas wydarzyło się to w baaardzo trudnym momencie w naszym zyciu,lezalam z chorym , dopiero co narodzonym synkiem w szpitalu a on ogladal takie rzeczy,zamiast wspierac mnie z całych sił... Przeplakalam w szpitalu kazdy dzien a on zachowal sie jak zachował.

dlatego ja osobiscie uwazam za to nie fajne gdy jeden z partnerow tai przed drugim ze sie tak pobudza...co innego gdy druga str nie widzi w tym nic zlego..

;)

ja ostatnio przylapalam jak moj maz oglada filmik na necie ale tylko ogladal i sie z niego pare dni smialam, ze to ukrywa przeciez bym go nie zbila. Najbardziej mnie rozsmieszylo ze biedny probowal wylaczyc a tu mu sie pelny ekran jeszcze wlaczyl :D:D Nie wiem jak dla mnie to nie jest grzech wiem ze faceci to ogladali, ogladaja i beda ogladac a co przy tym robia kazda wie:)

Faceci tak mają i to nie ma z nami nic wspólnego, uwierz. Mój to robił po śmierci swojej matki, tłumaczył, że to mu pomaga walczyć ze stresem. Dziwne, ale oni są z Marsa...