Ja nie podawałam i nawet jak by lekarz zalecił mi podawać to bym nie podała. Są inne wyjścia dla takich małych dzieci.

2 razy.
1-zapalenie płuc-zaraz po urodzeniu,dożylnie.przez 10dni
2-ostre zapalenie obu uszu-dożylnie,5dni

ja mialam przepisany na przeziebienie katar i kaszel, nie podalam a przeszlo, dawalam syrop ziolowy, raz dziennie nasivin i pisikalam woda morska, nie bylo zadnych konsekwencji, gdyby maly znow byl chory tez nie podalabym antybiotyku,no chyba ze bylo by to zapalenie pluc odpukac.

@rika aż mnie to zaciekawiło co napisałaś.a co byś podała 1dniowemu dziecku z zapaleniem płuc?
tak jak to było u nas.czy może jednak zdecydowała byś sie na ten zły antybiotyk?

Nam lekarz przepisał antybiotyk jak synek miał katar i kaszel, mimo że w płucach zmian nie było. Skonsultowałam się telefonicznie z innym lekarzem który kategorycznie zabronił podawać antybiotyku. I dzięki Bogu bo małemu całe przeziębienie przeszło samo po 3 dniach. Antybiotyk miał brać 7 dni. Jak poczytałam sobie efekty uboczne to wyrzuciłam go do śmieci. Myślę że jak nie ma gorączki to antybiotyk nie jest potrzebny, trzeba dać szansę organizmowi aby sam się obronił inaczej całą odporność szlag trafi. Moja siostra jak była malutka dostała w ciągu roku 6 razy antybiotyk. Do dzisiaj choruje przy byle okazji i ma problemy żołądkowe.

właśnie,a swoją drogą glupotą jest przepisywanie antybiotyku na kaszel a tym bardziej na katar. hmmm czyżby ci pediatrzy woleli "dmuchać na zimne" czy co?

Listopadowa zapalenie płuc to inna sprawa i rozumiem to, wtedy nie ma wyjścia, szpital, antybiotyki itd. Ale głupotą lekarzy jest przepisywać antybiotyki na kaszel, katar czy inne schorzenia, jeśli jest inne wyjście. Nawet nie próbują leczyć inaczej tylko od razu sięgają po "zło". Konkretnie miałam na myśli tą sytuację kiedy mała chorowała mi 3 dni.

Mój ma 3 miesiące a brał już antybiotyk na stan zapalny przy kikucie pępowiny-miał chyba 2 tygodnie, potem na zapalenie górnych dróg oddechowych i teraz znowu ma mocny ostry kaszel, katar i jakoś tak dyszy. Wczoraj pediatra kazała czekać ale wypisała nam receptę. Dziś się pogorszyło do tego mały strasznie płakał, aż się zanosił więc po konsultacji telefonicznej podałam Augumentin. Teraz jest jakby lepiej ale nie wiem czy to już działanie antybiotyku, czy jakiś cud się zdarzył... gdyby nie ten przeklęty mróz zawiozłabym go prywatnie a tak musiałam sama podjąć decyzję i teraz cholera będę myśleć co by było gdyby....

jak narazie podawałam raz , mały miał zapalenie ucha w wieku 10 miesięcy .
W każdym bądz razie zasada jest taka że antybiotyki bierze się cała przepisaną dawke , bo jeśli sie przerwie wcześniej to bakterie się uodporniaja na dany antybiotyk .

Wiem że nie wolno przerywać. Może podałam za szybko ale mamy właśnie w rodzinie przypadek dziecka (pół roku), u którego w kilka godzin rozwinęło się zapalenie płuc, rodzice najedli się nie źle strachu. Są w szpitalu, więc kiedy zobaczyłam spłycony oddech wolałam już nie czekać.