wody zaczelu odchodzic o 7 bez skurczy . prawdziwe bolesne skurcze po oksy cos po godz 11 a 12.55 Jaś byl juz z nami

Pierwsze delikatne skurcze zaczęły się w poniedziałek wieczorem, w środę były już bolesne, w czwartek nad ranem odeslali mnie do domu, w piątek tuż po północy przyjęli mnie do szpitala a skończyło się cc i o 14.18 moja niuńka juz była z nami

wody odeszly mi w sobote po 12 (poludnie ), skurczy dostalam po ok godzinie ,w szpitalu bylam ok 19 a Synek urodzil sie nastepnego dnia w niedziele o 17.50 wieczorem :)

o 11 trafiłam na porodówkę z silnymi skurczami a o 14.20 mała przyszła na świat przez cesarskie cięcie

Pierwsze skurcze o 6.00 rano. Synek urodził się o 12.55.

Zaczęło się o 6 rano 31 maja, męczyłam się do 7.50 dnia następnego. W sumie 26 h.

2,5 godziny ;)

W szpitalu bylam przed 24 a urodzilam synka o 4.55 ;)