« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
muella
muella

2014-03-02 13:35

|

edyt. 2014-03-02 13:35

|

Pozostałe

Jak dzielicie sie obowiazkami w domu?

Jak to wyglada u Was? Zaintrygowalo mnie to podczas mojej ostatniej rozmowy z kolezanka, ktora jest w domu z malym dzieckiem a Jej maz pracuje. Wiec Jego zdaniem to Ona powinna sprzatac w domu i przygotowywac obiady, bo przeciez On pracuje...a Ona siedzi w domu. Gdy wraca do domu to musi sie przespac bo przeciez jest po pracy... I czy czesto slyszycie z ust Waszych facetow, ze skoro On zarabia na utrzymanie rodziny to Twoim obowiazkiem jest dbac o ten dom i dziecko, bo On przynosi kase i nic wiecej nie musi?

Jesli tak jest w rzeczywistosci to az sie boje na sama mysl o dzidzi...

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
muella

Dzielicie się ? :/ nie znam tego pojęcia :/
Czyli Twoj maz pracuje i nie pomaga Ci w zaden sposob? To tak jak u mojej znajomej- to przykre, bo widze jak jest Jej chwilami ciezko z malutka coreczka

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bonita

Moj też pracuje i to głównie w nocy, ma 8 różnych zmian i dla Niego odpoczynek od pracy to właśnie zabawa z dziećmi... Poza tym robi zakupy, załatwia wszelkie sprawy, bo ja tego nie znoszę. Z resztą obowiązków jest różnie, to tak w telegraficznym skrócie. Dodam jeszcze, że jestem teraz na urlopie wychowawczym :) Gdyby mój leżał do góry kołami odpoczywając po pracy to pytanie kiedy ja bym odpoczęła od swojej? :) Szczerze współczuję kobietom które muszą użerać się ze swoim Jaśnie Panem...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pollym

Zanim mieliśmy dziecko ja robiłam w domu wszystko, on czasem w czymś pomógł. Jego obowiązki to była kuweta i śmieci. Teraz będzie musiało się to zmienić. A jak będzie w praktyce to zobaczymy, narazie pomaga ale jeszcze ma urlop.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kakol1

mój mąż bardzo mi dużo pomagał jak pracowałam przed ciążą a teraz jeszcze więcej żebym się nie męczyła :) w tej chwili zmywa naczynia po obiedzie :P przed ślubem trochę się o to bałam bo jak mieszkał z rodzicami to nie robił nic (we wszystkim mamusia Go wyręczała). Ale na szczęście jak zamieszkaliśmy sami to zmienił podejście. MOJE ZDANIE JEST TAKIE PORZĄDEK NALEŻY DO OBOJGA MAŁŻONKÓW :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kajtusia87

zawsze dzieliliśmy się obowiązkami, obydwoje pracowaliśmy, w ciąży mąż przejął większość obow. domowych, ze wzgl. na mój stan zdrowia i wymóg leżenia, a jak będzie przy dziecku - dam znać:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
shabby

Nie słyszę czegoś takiego jak Twoja koleżanka, ale nie raz po pracy jak przychodzi, to mówi, że chciałby mieć chwilę dla siebie :P
Co, przyznam szczerze, wkurwia mnie nieziemsko, bo co ja mam powiedzieć ?!
Jak ma małego na rękach, to ja nawet, za przeproszeniem, siku nie mogę zrobić w spokoju, bo kuźwa przychodzi z nim do mnie ...

Aczkolwiek wie, ile pracy i wysiłku kosztuje mnie i zajmowanie się domem i młodym, bo należy do tych mega wymagających dzieci :P

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aicik

pomaga bo bym nie wyrobila..niema wyjscia..zawsze sie go pytam czy woli posprzatac czy zajac sie malym zwykle zajmuje sie malym aja wole sprzatac dlamnie to tez odpoczynek i ulga dla rak...czasem pomarudzi ze go wykorzystuje ;p ale wie ze mnie tez jest ciezko..generalniemoj odpoczynek to jak dziecko spi w nocy...czasem w dzien...ale ledwo dupe przyloze a on sie budzi i koniec..czasem maz cos posprzata ugotujejak ma dobry dzien..duzo pomaga niemoge narzekac...gdyby byl inny to cvhyba bym uciekla z domu z krzykiem ;p a jestem wytzymala, jestem w miare cieprliwa..ale no przy dziecku wysiadam