« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marjah
marjah

2012-10-07 15:20

|

Dieta niemowlęcia

Jak kiedyś karmiono:

czyli śmieszne sytuacje z życia wzięte.

Moja mama nakarmiła siostrzenicę ( 5mcy ) słoikiem dżemu truskawkowego jak sie nią opiekowała ( miała 16 lat )
Zjadłam puszkę kitekat'u jak miałam 7 mcy pod nieuwagę mamy
U babci na wsi pierwszą zupką dzieci ( 5mcy ) była grochówka

Wszystkie dzieciaki żyją mają się dobrze ..

Czy Wy znacie jakieś przykłady z życia wzięte , nie karmienia dziecka według głupich schematów żywieniowych ? a może znacie coś śmiesznego ? Piszcie, tak dla luzu w niedzielę :)

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
roslina28

tak , mama karmiła mnie mlekiem prosto od krowy lub "niebieskim" rozpuszczalnym z kasza manną od urodzenia :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
3xmama

tak , mama karmiła mnie mlekiem prosto od krowy lub "niebieskim" rozpuszczalnym z kasza manną od urodzenia :)
To tak jak mnie:) i jeszcze tzw melzupą czyli mleko zaprawione mąką rozmieszaną z mlekiem lub wodą.
Z innych opowieści wiem też, że mając 6 miesięcy wsuwałam serdelki i oczywiście wszystkie zupy:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marjah

a no patrzcie, a teraz podawanie marchewki przed 4 mc to zbrodnia i oznaka byciem wyrodnym rodzicem :D

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aneta31

Ja nie byłam karmiona wg schematu,moje dzieci nie były karmione według schematu i wszyscy mamy się dobrze.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
poducha

matka jeszcze nie jestem, napewno sie nie znam, ale takie chuchanie i te cale schematy zywieniowe to dla mnie paranoja... sa jakies granice napewno, ale kazda z nas ma cos takiego jak instynkt i nie chce zle dla dziecka... a pozniej sie dziwia ze niejadki, tego nie moze bo ma odruch wymiotny... to mu nie smakuje, na to ma alergie, kiedys babki dawaly co bylo i ludzie tez jacys tacy odporniejsi, po drugie przemysl sloiczkowy i kaszkowy kwitnie, cos musi byc od jakiegos czasu podawane...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tatanica84

jak miałam 3 mce to mój tatuś nakarmił mnie papką z ziemniak oz sosem,bez mięsa.Moja mamitta całą noc przy mnie ze strachu siedziała ale nic nie było...;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewa1986

ja podobno w ogole nie chcialam jesc bylam chuda i malutka do poki moj dziadek nie nakarmil mnie barszczem i ziemniakami ze slonina(mialam4 mc) i od tamtej pory karmiono mnie normalnie a mleko dawali tylko sporadycznie

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
lokata

kurde podobne pytanie mialam zadac wczoraj!!:)
gdyz ja bylam karmiona krowim mlekiem i zyje:D
zas moj brat gdy mial 3latka,nakarmil nasza 6m-czna siostre jajecznica!i sam ja zrobil-tak,tak bylo,smiejemy sie do tej pory..
mama mowi Adas zostan z Malgosia mama musi isc do chlopa po mleko,(to bylo 36lat temu)gdy wrocila zastala Malgosie cala w jajkach i mowi Adas co Ty zrobiles,a on wies jak zajadala!!
nooo i poroslo mi rodzenstwo jak jop twoju mac haha

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
roslina28

ja podobno w ogole nie chcialam jesc bylam chuda i malutka do poki moj dziadek nie nakarmil mnie barszczem i ziemniakami ze slonina(mialam4 mc) i od tamtej pory karmiono mnie normalnie a mleko dawali tylko sporadycznie
dobre :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
lokata

acha!ja zas do chyba 8roku zycia chleba nie ruszylam,zadnych obiadow,deserow ciast,nic!do przedszkola dostawalam dwa princepola takie zlote z kawa na obrazku pamieta ktos?
starczalo mi to na 8h,na stołówce tez nic nie tykalam:)w domu zas musial byc krupnik na obiad i kolacje hihi,bylam chudzienka i drobniutka,nie to co teraz:(
ktos mnie uderzyl w przedszkolu,kiedy tata przyjechal od razu na jego widok sie rozplakalam a na pytanie czemu placzesz powiedzialam ze mnie zbili,ale mialam na mysli dzieci hehe,a kucharka od razu "to po co chlebek za łozko wywalasz"tez musiała mnie szturchnac tylko ze ja akurat o tym nie pamietalam:)