Nie wiem ja bym poszła nawet tylko po to by zobaczyć czy dziecko prawidłowo przybiera...nie wiem może zadz powiedz że nie mogłaś przyjść i umów się na inny dzień lub poprostu zapytaj się czy możesz przyjść już dopiero na tą szczepionkę bo to już za niedługo ;)

Przybiera napewno bo sama go wazylam co prawda nie z dokładnością co do grama ale wazylam. Po za tym czuję to "w rękach".

Ja byłam i całe szczęście, okazało się ze syn manpowikszona wątrobę , i szmer na sercu dziecki temu dostał szybko leki , a wychodząc ze szpitala był zdrowy , tez nie widziałam żadnych oznak które by mnie nie pokoiły ale mimo wszystko poszłam . Wizyta trwała 40 min lekarka dokładnie wszytko mówiła również o szczepieniach o zaletach o wadach szczepień . Uważam że trochę lekko myślenie postąpiłaś. Ja do mojej lekarki jeżdżę na drugi koniec miasta przeprawa autem godzina w jedna stronę , to zdrowie dziecka się liczy .

Już dwonilam. Okazało się że nie ma potrzeby wcześniej jechać. W sumie to dobrze że tak napisalas przynajmniej mi głupio potem nie będzie jakby miało się okazać że trzeba było jechać a j nie pojechałam;-)

No u mnie z pierwszym położna przyszła dopiero na prawie 3tyg małego a lekarka do domu parę dni po niej i już nie kazała nam przychodzić tylko na szczepienie...z drugi położna przyszła na 4dobe (zaraz na drugi dzień po wyjściu ze szpitala) a lekarka nie dotarła tylko położna dzwoniła czy możemy przyjść do przychodni bo odrazu go zwarzą i to była ta wizyta patronażowa i też już nie kazała przychodzić tylko odrazu na szczepienie i lekarz nie był już u nas w domu...