Ja tam uczę swojego żeby nie zaczynał (zresztą nigdy tego nie robił), ale oddał gdy ktoś go ruszy ....

Lenusia właśnie też się nie zaczyna. Bawi się zabawką i obrywa :/

Właśnie chyba muszę nauczyć ją się bronić.

Niby tak, ale uprzedzić trzeba. Są dzieci które właśnie zaczynają. Przecież napisałam, że mówię aby oddał gdy ktoś go ruszy. Wiem co mam robić, mój syn od dawna już też.

Dokładnie tak. Jak będzie uciekała to dzieci będą ją gonić, jak się nie obroni to będzie dostawać, stanie się ofiarą, kimś słabszym, a inne dzieci to wykorzystają. Z roku na rok będzie coraz gorzej, ja wiem co się w niektórych szkołach dzieje.

Sorki, za szybko przeczytałam, źle zinterpretowałam Twoją wypowiedź

Takze jestem zdania, że lepiej nauczyc walczyc o siebie niz zabierac tylek w troki. Jak nauczyc? Chyba nie ma nic lepszego jak isc za przykladem. Proponuje scenki rodzajowe z doraźnym przekazem. Moze byc to miedzy toba, a partnerem, mozna wykorzystac w tym celu drugie dziecko.Oczywiscie zawsze w obecnosci malej.

Takze jestem zdania, że lepiej nauczyc walczyc o siebie niz zabierac tylek w troki. Jak nauczyc? Chyba nie ma nic lepszego jak isc za przykladem. Proponuje scenki rodzajowe z doraźnym przekazem. Moze byc to miedzy toba, a partnerem, mozna wykorzystac w tym celu drugie dziecko.Oczywiscie zawsze w obecnosci malej.

powiedz by nie zaczynała ale jak już to niech się broni i oddaje bo znów kazać jej uciekać to też zły pomysł bo niby dlaczego Twoje dziecko ma uciekać z np placu zabaw itp?

Nie wiem ile Twoja córka ma dokładnie lat i czy już mówi ale moja po prostu w takich sytuacjach mówi do dzieci" nie bij mnie, nie wolno nikogo bić bo to boli".U nas zawsze skutkuje.Dzieci przeważnie stają wryte(no ale to zależy też od wieku tego dziecka bo roczne nie zrozumie).