A ja znowu to samo - może od razu od nakładki zacznij, życie trzeba sobie ułatwiać :) Jest jeszcze dość wcześnie, ale można już dziecko z tym oswajać. Ja tak robiłam, nic na siłę, dzieciaki same garnęły się by tron wybadać wszerz i wzdłuż, w końcu przyszedł czas na sadzanie. I tak sobie już od jakiegoś czasu mój 17 miesięczniak siedzi :) Jak zrobi to i owo to po prostu zapuszczę wodę i po sprawie, bez zbędnych ceregieli.

Dlaczego uważasz, że jest za mały? Mam doświadczenie w tej kwestii, warto próbować, ale nie na siłe. Zresztą niczego na siłę robic nie wolno, trzeba być cierpliwym. Nie mialam nocnika przy starszym dziecku, nie mam też przy młodszym, omijamy ten etap, bo tak jest wszystkim wygodniej. Kontrola potrzeb fizjologicznych ma miejsce mniej wiecej w okolicach 18 mż. Nakładka została stworzona właśnie dla takich malych dzieci :) Jest też coś takiego jak podnóżek dzięki któremu dziecko będzie mogło sobie później samo na tron wskakiwać. Sytuacja z życia, a nie z dupy.

Jasne, że tak :) Ja tylko PROPONUJĘ różne wygodniejsze rozwiązania, dzielę się swoją wiedzą, służę radą, bo wiem dużo, ale oczywiście nie wiem wszystkiego :) Czasem warto SPRÓBOWAĆ nowych rozwiązań po to by życie sobie ułatwić, zawsze można wrócić do innych metod :) Decyzja oczywiście należy do Ciebie.