« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tagarela
tagarela

2013-06-06 11:18

|

Poród i Połóg

Jak odmówić, żeby nie obrazić?

Dziewczyny, poradźcie proszę, jak się wykręcić od porodu z mamą? Wymyśliła sobie, że będzie przy porodzie... Ale ja tego nie chcę. Ona jest straszną panikarą i łatwo się obraża. Nie wiem, jak jej odmówić, każda forma rozmowy i argumenty, że raczej by mi przeszkadzała niż pomagała potraktuje jako atak na nią i odrzucenie jej, potem będzie dłuuuga obraza. Wiem, że np. podczas porodu będę musiała uważać na to, jak się do niej odzywam, bo też się obrazi za nieodpowiedni ton albo nieuprzejme sformułowania. Najlepiej, jakby się okazało, że przy porodzie może towarzyszyć tylko 1 osoba, bo mąż na pewno ze mną będzie. Czy w szpitalach, w których Wy rodziłyście, mogło być przy Was więcej osób? Co można wymyślić w takim wypadku? Naprawdę spokojna rozmowa nie wchodzi w grę, bo koniec końców wyszłoby na to, że ja jej tam nie chcę (to prawda!) i będzie afera na całą rodzinę bliższą i dalszą. Ech... :(

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tagarela

No właśnie taka opcja skończy się na bank dramatyczną obrazą. Jak to ja jej nie chcę? Czy ja nie wiem, że jest dla mnie najbliższą osobą? Jakim ja jestem człowiekiem, że odrzucam matkę? Nie można czuć się niekomfortowo przy własnej matce itd.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
madzialenka89

W moim szpitalu może być tylko jedna osoba przy porodzie.
Ja bym swojej powiedziała, że jestem już dorosła - będzie wspierał mnie mąż i to w zupełności wystarczy. Głupia sprawa - niepotrzebnie będziesz się denerwować - jej obecnością jak i samym porodem..

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pawlakboj

moja przyjaciolka cala ciaze mi powtarzala ze idzie ze mna na porodowke , nic na to jej nie odpowiadalam a w koncu wyszlo tak ze urodzilam w nocy a porod zaczal sie nagle . Moze w twoim przypadku tez tak bedzie :)
Na sale chcial wejsc moj facet ale powiedzialam do pielegniarki zeby go nie wpuszczali .
Wszysctko zalezy od ciebie , jak nie chcesz mamy to nie :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tagarela

No właśnie taka opcja skończy się na bank dramatyczną obrazą. Jak to ja jej nie chcę? Czy ja nie wiem, że jest dla mnie najbliższą osobą? Jakim ja jestem człowiekiem, że odrzucam matkę? Nie można czuć się niekomfortowo przy własnej matce itd.
musisz poprostu jej wytlumaczyc ze nie chcesz by widziala jak Ty sie 'meczysz' i krzyczysz bo w bólu moglabys cos niekontrolowanego powiedziec i ze np sie wstydzisz rodzic przy niej ale chcesz zeby byla na korytarzu i czekala az jako 2 bo Ty 1 zobaczy dziecko :)
Dzięki za pomysł :) Całkiem sensownie to brzmi :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sylwiag

u mnie też mogła być jedna osoba, i był mój mąż, też wolałam żeby nie była to moja mama. może powiedz że pytałaś się w szpitalu i powiedzieli że bo nadmiar osób nie jest wskazana.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sleepingsun

Matka przy porodzie - masakra... Gdybyś miała 16 lat to ja rozumiem, ale chyba jesteś już dorosła? Powiedz jej, że przy robieniu dziecka jej nie było, to i przy porodzie być nie powinno. Niech się obrazi i będziesz miała ją z głowy. Ja bym się jej obrażaniem nie przejmowała. Poza tym w naszym szpitalu mogła być tylko jedna osoba, więc powiedz jej że tak jest.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
rudzia22

Ja właśnie moją mamę namawiam żeby była przy Mnie ale ja rodzę bez Mojego M. ;-) Ale gdybym nie chciała jej to bym powiedziała prosto z mostu,że jej nie chce... ;D

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
malwina1987

u mnie mogła byc tylko jedna osoba

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agabe

jak boisz się mamie powiedzieć, że nie chcesz przy niej rodzić, to pogadaj wcześniej z personelem szpitala, żeby jej zabronili wchodzić ;) Oni znają takie przypadki i będą pomocni, ładnie wytłumaczą, że dwie osoby nie mogą wejść i po kłopocie :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agg
agg

moja mama jak tylko sie dowiedziala, ze rodze przyjechala do szpitala, chciala się wtrynic na porodowke... naszczescie... od jakiegos czasu, nie ma u nas w szpitalu porodow rodzinnych, i polozna grzecznie jej wytlumaczyla, ze nie moze tam wejsc... (a moja mama jest na tyle.. hm "bezczelna" :P, ze np jak moja siostra rodzila to weszla na porodowke, jak nikt nie widzial, zeby jej nie wyrzucili :P)
no w kazdym razie, ja na Twoim miejscu poprosilabym polozna, ktora bedzie przy porodzie, zeby po prostu mamy nie wpuszczala ;)