« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katiuszka
katiuszka

2016-02-11 19:34

|

Uwagi i opinie

Jak odróżnić miłość w wieloletnim zwiażku od troski, przyjażni, przyzwyczajenia?

https://www.youtube.com/watch?v=bzPBfe1VLr4

Tak trochę Walentykowo po mojej dzisiejszej sesji z terapeutką...:-(

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katiuszka

Trudne pytanie, prawda?

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katiuszka

o świadczy o tym, że nadal go kochasz, a on kocha ciebie?

• Tęsknicie za sobą, mimo iż się na siebie gniewacie, a jedno z was wyszło niecałą godzinę temu.
• Choć często macie odmienne zdanie, umiecie ustąpić sobie i nie macie z tym problemu.
• Niecierpliwie oczekujecie wspólnych wieczorów, tylko we dwoje.
• Macie wspólne plany na przyszłość.
• Seks wciąż sprawia wam wiele radości i powoduje dreszcze.
• Oddalibyście drugiej połowie wszystko, mimo iż sami nie wiele macie.
• Nie powiecie na partnera złego słowa, a gdy ktoś będzie próbował go oczernić, obronicie go pełną piersią.
• Mimo braku czasu dla siebie, staracie się być razem w każdej możliwej chwili.
• Mówicie o sobie poważnie i przyszłościowo.

http://www.megapedia.pl/nie-wiem-czy-go-kocham.html

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nala24

Oo z tego co napisałaś wszystkie odpowiedzi na tak więc nadal się kochamy ;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katiuszka

Oo z tego co napisałaś wszystkie odpowiedzi na tak więc nadal się kochamy ;)
A ile jesteście razem? To tylko cytat. Źródło podałam. Ja nie bardzo umiem sobie odpowiedzieć na to pytanie.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kasia1426

o świadczy o tym, że nadal go kochasz, a on kocha ciebie?

• Tęsknicie za sobą, mimo iż się na siebie gniewacie, a jedno z was wyszło niecałą godzinę temu.
• Choć często macie odmienne zdanie, umiecie ustąpić sobie i nie macie z tym problemu.
• Niecierpliwie oczekujecie wspólnych wieczorów, tylko we dwoje.
• Macie wspólne plany na przyszłość.
• Seks wciąż sprawia wam wiele radości i powoduje dreszcze.
• Oddalibyście drugiej połowie wszystko, mimo iż sami nie wiele macie.
• Nie powiecie na partnera złego słowa, a gdy ktoś będzie próbował go oczernić, obronicie go pełną piersią.
• Mimo braku czasu dla siebie, staracie się być razem w każdej możliwej chwili.
• Mówicie o sobie poważnie i przyszłościowo.

http://www.megapedia.pl/nie-wiem-czy-go-kocham.html

Każdy związek, każda miłość jest inna. Myślę, że miłość jako motylki, uniesienia i różowe chmurki jest mocno przereklamowana.
Wokoło jest mnóstwo porad, artykułów. Wystarczy wziąć do ręki pierwszą lepszą gazetę dla kobie i znaleźć tam kupę porad jak rozpalić związek, notatek, reklam cudownej miłości, i ankiet typu "czy jeszcze się kochacie".

Dla mnie najważniejsza jest przyjaźń i akceptacja. Wspieranie się w życiu, dążenie o wspólnych celów.Może i bez seksu związki nie są pełne, ale wiem , że czasami 10 minut rozmowy z bliską osobą wystarcza za 5 zajebistych orgazmów.

Zwłaszcza teraz w przedwalentynkowym czasie bardziej się a to zwraca uwagę.
Czasami każdy ma wątpliwości. Nie wierzę, że istnieją idealne związki bez kryzysów, zwątpień i braku "żaru" Nikt mi nie wmówi, że istnieją.
Ludzie mają uczucia, gorsze i lepsze dni, czasami masz ochotę wyjść i trzasnąć drzwiami, a za dwa dni widzisz w człowieku obok swoją przyszłość.

Miłości chyba się nie da zdefiniować. Każdy czuję ją na swój sposób :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
majka1987gno

Kasiu a czy na miłość nie składa się właśnie troska, przyjaźń i przywiązanie? ;-)
Miłość to wszystko razem... i najważniejsze miłość to to co nas trzyma mimo przeciwności losu... Bo kocha się pomimo a nie za coś ;-)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nala24

Oo z tego co napisałaś wszystkie odpowiedzi na tak więc nadal się kochamy ;)
A ile jesteście razem? To tylko cytat. Źródło podałam. Ja nie bardzo umiem sobie odpowiedzieć na to pytanie.
My tylko 6 lat razem

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
annan

A ja myśle że po wielkiej burzliwej miłości zawsze przychodzi ta codzienność, przyzwyczajenie, troski, a miłość zawsze gdzies jest z boku. Nie twierdzę że jej nie ma, ale jest inna niz w okresie wielkiej burzy uczuć. Mozna tęsknic, chciec się widywac codziennie, rozmawiać, wspierac, ale często tez chce sie trzasnąc drzwiami, wyjsci gdzies samemu i nie mysleć o domu, obowiazkach. Myślę że takie "umieranie" miłości jest czymś naturalnym po czym czujemy tylko przyzwyczajenie. Oczywiscie nawet jak chciałby sie jakos specjalnie pielegnować te miłość to codzienne przebywanie ze sobą i tak zawsze bedzie bardziej tą monotonnoscia niz wielkimi porywami miłości, mimo że mozna je wzniecic, ale wtedy zawsze oczekuję się cos z obu stron..Inna sprawa jak w miłości/małżeństwie kompletnie nie ma uczuć, sa zdrady, kłutnie, ucieczka przed sobą np w prace, wtedy pewnie nie ma miłości a jedynie sam "sentyment" np lub wielkie przyzwyczajenie, tylko że wtedy lepiej sie rozstac i ukladac życie na nowo niz tkwic w czyms bez uczuć. Jezeli tylko w zwiazku sa uczucia, nawet takie które możesz na nowo odbudowac to zawsze jakas szansa jest i nadzieji nie mona tracić. Duzo zalezy od tego co tak na prawde chcemy. Czasami pomaga krótka rozłaka czasmi szczera rozmowa :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katiuszka

A ja myśle że po wielkiej burzliwej miłości zawsze przychodzi ta codzienność, przyzwyczajenie, troski, a miłość zawsze gdzies jest z boku. Nie twierdzę że jej nie ma, ale jest inna niz w okresie wielkiej burzy uczuć. Mozna tęsknic, chciec się widywac codziennie, rozmawiać, wspierac, ale często tez chce sie trzasnąc drzwiami, wyjsci gdzies samemu i nie mysleć o domu, obowiazkach. Myślę że takie "umieranie" miłości jest czymś naturalnym po czym czujemy tylko przyzwyczajenie. Oczywiscie nawet jak chciałby sie jakos specjalnie pielegnować te miłość to codzienne przebywanie ze sobą i tak zawsze bedzie bardziej tą monotonnoscia niz wielkimi porywami miłości, mimo że mozna je wzniecic, ale wtedy zawsze oczekuję się cos z obu stron..Inna sprawa jak w miłości/małżeństwie kompletnie nie ma uczuć, sa zdrady, kłutnie, ucieczka przed sobą np w prace, wtedy pewnie nie ma miłości a jedynie sam "sentyment" np lub wielkie przyzwyczajenie, tylko że wtedy lepiej sie rozstac i ukladac życie na nowo niz tkwic w czyms bez uczuć. Jezeli tylko w zwiazku sa uczucia, nawet takie które możesz na nowo odbudowac to zawsze jakas szansa jest i nadzieji nie mona tracić. Duzo zalezy od tego co tak na prawde chcemy. Czasami pomaga krótka rozłaka czasmi szczera rozmowa :)
Tak.... Tylko jak poznać, ze ona jeszcze jest skoro tak trudno ją odróżnić od troski, przyjaźni.... ?

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katiuszka

Kasiu a czy na miłość nie składa się właśnie troska, przyjaźń i przywiązanie? ;-)
Miłość to wszystko razem... i najważniejsze miłość to to co nas trzyma mimo przeciwności losu... Bo kocha się pomimo a nie za coś ;-)
A kiedy nasza połówka nieustannie nas rani? Strach przed poznaniem prawdy o sobie jej jest silniejszy od możliwości rozwiązania problemów?