Dziewczyny,pomóżcie.Moja przyjaciółka,która jest mi jak siostra zaszła w drugą ciążę.Z pierwszą nie miała kłopotów ale podczas drugiej wykryto u niej tarczyce.Wszystko było ok do wczoraj.Podczas badania usg lekarz powiedział,że maleństwo nie ma w ogóle wód płodowych i,praktycznie ma 1%na przeżycie a żadnych szans na to,że będzie zdrowe.Zasugerowali usunięcie płodu w obawie o jej życie(ponieważ nie mogą unormować jej za nic w świecie hormonów)Najgorsze jest to,że płód nie dość,że jest tak bardzo wyczekiwaną przez nią córeczką to wciąż bije mu serduszko!!!Przyjaciółka jest już w 20 tyg ciąży i jutro ma sie wstawić na wywołaniu porodu bo usunięcie mechaniczne nie wchodzi w grę.Nie wiem co mam robić.Przepłakałam cała noc,nie zmrózyłam oka.Dziś rano zadzwoniła i poprosiła,żebym uszyła jej 2 szarfy żałobne-bo chce ochrzcić i pochować maleństwo.Powiedzcie jak moge jej jeszcze pomóc oprócz namawiania jej na rozmowe z psychologiem i byciem blisko niej.Jak jej tłumaczyć,że musi się z tym pogodzić?
Odpowiedzi
2011-04-05 12:50:49
14 lat temu moja siostra urodziła martwe dziecko. Ciążą była prawidłowa, urodziła w 40 tygodniu, mimo to jej córeczka urodziła się martwa, nawet nie zapłakała. Minęło już tyle lat, a ja pisząc to płaczę jakby to było wczoraj. Pamiętam jak mój szwagier, bardzo twardy facet wył w szpitalu jak małe dziecko. I wiesz co, uważam, że nie da się z tym nic zrobić. Rodzice muszą opłakać swoje dziecko, pochować je i przeżyć tę tragedię po swojemu. Moja siostra po latach powiedziała nam, że była niezmiernie wdzięczna, że nikt jej wtedy nie pocieszał na siłę, nie opowiadał bzdur o kolejnym dziecku, nie dawał dobrych rad. Powiedziała, że pomógł jej wtedy tylko czas i to że mogła swoją żałobę przeżyć po swojemu i w swoim tempie. Oczywiście byliśmy wtedy na każde jej skinienie, ale nikt się nie narzucał.
2011-04-05 12:54:17
czytajac to plakalam ,nie moglam sie powstrzymac .... wspolczuje jej bardzo.... mysle ze tylko czas moze zaleczyc rany...i przede wszystkim trzeba sie wyplakac..
2011-04-05 13:01:11
Na to potrzeba chyba tylko czasu...tylko to może pomóc na ten ból, który zna tylko matka tracąca dziecko. Możesz być przy niej - samo to na pewno pomoże. Czasem słowa są zbędne...ważne żeby taka osoba nie byla pozostawiona sama sobie...pozdrawiam
2011-04-05 13:02:36
jak pisze poprzedniczka i zgadzam się z tym,bo czasami trudno jest cokolwiek zrobic.są różni ludzie,jedni potrzebują opieki innych,potrzebują byc z innymi,rozmawiac wciąż o tym nieszczęściu...ale są tacy co swój ból muszą przeżyc sami i w ciszy.moja szwagierka niedawno straciła dziecko w 11tc.była to jej 3 ciażą,1 pozamaciczna,2 biochemiczna i 3 z odklejeniem kosmówki.stara sie już 3 lata.i jak dowiedzieliśmy się o obumarciu płodu-napisaliśmy tylko smsa-jesteśmy z Wami,kochamy Was...ona należy do takich osób,które nie chca litosci,pocieszania,wrecz ja to denerwuje i stroni jak najdalej od takich osób.wiem,że jest na jakimś forum i pisze z kobietami ,które przechodzą przez to samo...z nami nie chce o tym rozmawiac bo twierdzi,ze jej nie zrozumiemy,bo my mamy dziecko...
2011-04-05 14:22:22
nie da się jednoznacznie wytłumaczyc...czasami lepiej byc blisko i nie pocieszac...bo takie pocieszanie działa w druga strone...poprostu badz przy niej....ona sama sie przyzwyczai do tej mysli...bo zapomniec...smierci dziecka...nie da sie....
2011-04-05 14:24:31
To jest bardzo trudna sytuacja nawet jak się o takim czymś słyszy. Czytając to automatycznie zastanowiłam się jak ja postąpiłabym w sytuacji takiej matki i jak takiej osobie pomóc, ale istotnie zrobić to nie wiele można. Przede wszystkim być i choćby pomilczeć. Ja bym nawet za bardzo nie namawiała na psychologa (zaproponować owszem, ale nie namawiać- do tego trzeba dojrzeć)i dać czas. Jak tu już napisano Rodzice muszą opłakać swoje dziecko.
2011-04-05 14:43:31
Nie da się pocieszyć kobiety w takiej sytuacji. Co gorsza, nie straciła dziecka, mała jeszcze żyje, a lekarze każą ją zabić. To musi być potworny ból.
Nie wiem, jeśli chce chore dziecko, niech nie idzie na wywołanie porodu. To jej decyzja. Ale z tego co piszesz, ona już zadecydowała. Więc sama musi się z tym przegryźć, Ty jej nie pomożesz w żaden sposób.
Dochodzi kwestia jej zdrowia. Zapomniałam. Więc to praktycznie sytuacja bez wyjścia. Przykre. Nic nie mów, tylko bądź przy niej. W ten sposób na pewno bardziej jej pomożesz niż plotąc "głupoty" na pocieszenie.
2011-04-05 16:26:27
Moja siostra również urodziła w 40 tygodniu martwe dzieciątko,Mała zmarła przy porodzie,nic wcześniej nie wskazywało na jakieś problemy,ale niestety stało się:((Jedyne co możesz to być przy niej kiedy będzie Cię potrzebowała,wysłuchać,popłakać z nią,jak dziewczyny pisały to żadne słowa nie ukoją jej bólu i po prostu musi przeżyć żałobę po swojemu,a Ty kochana pokaż jej że zawsze jesteś dla niej,bardzo mi przykro,życie jest takie niesprawiedliwe:((((((
2011-04-05 18:48:19
Kiedy ja straciłam swojego pierwszego Synka nie było na świecie nic co mogłoby mi ulżyć w bólu.I do dziś nie ma, bo on nadal trwa tylko może już nie jest tak silny jak wtedy.Nie ma żadnych słów pocieszenia dla matki,która trzymała w ramionach ciałko swojego zmarłego dziecka dlatego nie mów nic tylko bądź przy niej, odciąż w praktycznych sprawach, zrób zakupy, załatw coś za nią - to wszystko co możesz zrobić moim zdaniem.Z resztą musi poradzić sobie sama, to trudne ale trzeba to znieść.
2011-04-05 20:24:25
Dziękuję dziewczyny za rady.Dały mi do myślenia i teraz wiem jak mam się zachować.Zaproponowałam jej ze zostanę jutro z jej 2 letnim synkiem gdy pójdzie do szpitala i zaznaczyłam,że bardzo ją kocham i,że może zawsze na mnie liczyć...świat jest taki niesprawiedliwy:((
Kategorie pytań
-
Antykoncepcja
-
Bezpłodność
-
Choroby i zdrowie
-
Ciuszki dla bobasa
-
Dieta karmiącej mamy
-
Dieta niemowlęcia
-
Dieta przyszłej mamy
-
Edukacja i wychowanie
-
Ginekologia
-
Gry i zabawy
-
Higiena i pielęgnacja
-
Laktacja i karmienie
-
Moda i Uroda
-
Nianie, opiekunki
-
Niemowlęta
-
Noworodki
-
Objawy ciąży
-
Poronienie
-
Poród i Połóg
-
Pozostałe
-
Prawo
-
Prawo i ciąża
-
Przebieg ciąży
-
Rozwój dziecka
-
Sport i Ćwiczenia
-
Sport i ćwiczenia dla mamy
-
Sprzedam
-
Szpitale, lekarze, położne
-
Uwagi i opinie
-
Zabawki i akcesoria
-
Zakupy
-
Zdrowie w ciąży
Pytania o ciąże
- 1 tydzień ciąży
- 2 tydzień ciąży
- 3 tydzień ciąży
- 4 tydzień ciąży
- 5 tydzień ciąży
- 6 tydzień ciąży
- 7 tydzień ciąży
- 8 tydzień ciąży
- 9 tydzień ciąży
- 10 tydzień ciąży
- 11 tydzień ciąży
- 12 tydzień ciąży
- 13 tydzień ciąży
- 14 tydzień ciąży
- 15 tydzień ciąży
- 16 tydzień ciąży
- 17 tydzień ciąży
- 18 tydzień ciąży
- 19 tydzień ciąży
- 20 tydzień ciąży
- 21 tydzień ciąży
- 22 tydzień ciąży
- 23 tydzień ciąży
- 24 tydzień ciąży
- 25 tydzień ciąży
- 26 tydzień ciąży
- 27 tydzień ciąży
- 28 tydzień ciąży
- 29 tydzień ciąży
- 30 tydzień ciąży
- 31 tydzień ciąży
- 32 tydzień ciąży
- 33 tydzień ciąży
- 34 tydzień ciąży
- 35 tydzień ciąży
- 36 tydzień ciąży
- 37 tydzień ciąży
- 38 tydzień ciąży
- 39 tydzień ciąży
- 40 tydzień ciąży