Ty masz fajnie, plusem u Ciebie jest to, że w międzyczasie nie musisz zerkać co robi, karmić, przewijać, itp :)

Marzę o większych już dzieciach:)

Ja jeszcze małego na świecie nie mam, a też mam jak Misiaqlek :D

u mnie roznie...a najgorzej, ze moja mala ma tak czujny sen za dnia ze halasu nie moge robic sprzatajac..ech

od poczatku bylam sama z mala w domu bez pomocy nikogo i w domku zawsze mam czysto ugotowane i i nawet czasami ciasto upieke:)

Moj Synus to ma 6 zmysl do wyczuwania kiedy jego Mama chce na chwile sie polozyc odpoczac. Od razu otwieraja mu sie oczka I trzeba na raczki ;-) a ma dopiero niecale 3 tygodnie. Musze czekac az Tatus wroci z pracy zeby na chwile odpoczac. Co do robot w mieszkaniu, przypinam Malego do siebie I dawaj. Sam dlugo nie wylezy.

ja pyśki na rekach nie nosze ale za to wszedzie jezdzi ze mna wozkiem, wszystko w domu moge zrobic jak nie spi bo stoi obok a ja jej opowiadam albo spiewam (co bardzo lubi), jedyne miejsce to lazienka, tam jej nie biore bo nie chce zeby wachala detergenty, laźnie sprzatam jak stary do domu wraca

ja z poczatku elegancko..mialam nawet czas dla siebie ,zeby o siebie zadbac.. moja dzidzia byla jak aniol ;p ciekawe jaka bedzie druga dzidzia... ;p

tak samo, przy moim dziecku jest ciężko...

Przeważnie jak mała śpi ale jak spokojna to dostanie smoczek i się zajmuje nim a ja w tym czasie mogę zrobić coś co wymaga hałasu np odkurzać :) przeważnie zasypia jak kończę :)

Świetne sobie radzę:)