Mnie też nosi ze złości:) Ale dużo też zależy od tego czy mam dobry dzień czy raczej zły. Czasem to nie wytrzymam i wybuchnę ze złości a czasem obrócę się na pięcie i odejdę:P Bywa również że tak danej osobie na wkręcam że w 100% jest pewna że ta plotka to prawda:P A co niech sobie plotkują:))) Jak o tobie gadają to znaczy że żyjesz:)

podchodzilam do delikwenta i pytalam czy mnie zna. Ona bo to zazwyczaj byla ona mowila , ze nie . A ja na to , ze spokojnie prosze o zaprzestanie mowienia czegokolwiek o mojej osobie. Ale to bylo w czasach gimnazjalnych gdzie sie jeszcze pluło , kto najdalej i palilo za murkiem...

W dupie to mam :p

Olewka Totalna :) po co psuć zdrowie .

Ja mieszkam na wsi to dopiero ploty się zaczęły:D Wieś jest piękna, ale jedyny mankament to to, że ploty roznoszą się jak nigdzie indziej:) A najlepsze to są te starsze kobity co to do roboty nic nie mają tylko plotkować lubią. Szczególnie teraz jak jestem w ciąży - a to że ponoć za granicą będę rodzić, a to, że szkoły nie skończę, że długi mam itd itp Ale co zrobić - jak to większość kobitek mówi olać! ;) Swojego życia nie mają to uwielbiają interesować się czyimś.

Staram sie to olewac, ajak ktos jest głupi i wierzy w takie brednie to naprawde gratuluje

mnie tez roznosi.. zwłaszcza jak ktos mnie nie znaa i o moim dziecku i o mojej ciąży rozności jakies głupie ploty tylko po to, żeby było o czym mówic na "miescie" eeehh.. ale cóż żyje normalnie .. ;)

W czarnej dziurze to mam. A jak mam gdzies przypadkiem okazje takiej plotkarze powiedziedziec co na jej temat mysle (zeby przypadkiem nie stracila tematow do plotkowania) to smialo wale i sie nie obcyndalam ;).

Po co sobie nerwy szarpać czymś, na co i tak nie masz wpływu? Poproś rodzinę i znajomych, żeby Ci po prostu tych sensacji nie przekazywali. To najkrótsza droga do świętego spokoju :)