przywykłam , nic mi nie pomagalo ...

ponoć żucie skórki od chleba pomaga....

Mi nic nie pomagało :/ W pierwszej ciązy rzygałam dalej jak patrzyłam do 20 tygodnia, a w drugiej na szczęście tylko do 13

polecam herbatkę imbirową na czczo i przed każdym posilkiem.no i suchar przed wstaniem z łóżka. mi pomogło :)

Na mnie nie działało nic lub działało w niewielkim stopniu. To co testowałam na sobie:
-herbatka z imbirem, herbata mięta z szałwią,
-po obudzeniu zjedz na leżąco herbatnika, kanapkę z masłem, popij letnią herbatą i poleż z 15 minut
-płatki migdałów
-woda z cytryną
-banan
-jedz mniej ale częściej, unikaj potraw ciężkostrawnych,
-nie zmuszaj się do jedzenia i jedz to na co przyjdzie ochota
-nie chodź spać głodna
-jak masz możliwość to unikaj gotowania obiadów itp.
-nie kładź się bezpośrednio po jedzeniu
-często wietrz mieszkanie

No to chyba tyle z moich przetestowanych metod. Aaa jeszcze kupiłam opaski przeciw mdłościom, wymiotom Sea Band, troszkę pomagały i jak jechałam gdzieś samochodem brałam dwie tabletki Amarin w składzie jest imbir i wit B6

co bym nie zjadła czy wypiła, nie dawałam rady... cały dzień potrafiłam żygać... jak nic nie zjadlam to tak mnie muliło i ściskalo w brzuchu że tez nie dawalam rady;
w pierwszej ciąży nie wiedziałam co to znaczy :-)

Sucha przekąska przed wstaniem z łóżka, musowo jakiś posiłek średnio co 2h (jak nie czujesz silnego głodu do nawet jakiś herbatnik albo delikatny owoc) pilnuj aby nic nie uciskało brzucha bo to również ma wpływ.

Nie jedz słodkiego rzadkiego kwaśnego. Wybierałam jedzenie bardziej zbite. Nie rób wszystkiego aby nie wymiotować. Ciągnie to idź i wyrzuć z siebie. Z czasem robi się to już obojętne i się idzie do tego najzwyczajniej przyzwyczaić. Dodam że od 10 tyg do końca ciąży rzaaaaaaadko co miałam dzień bez wymiotów. Powodzenia i nic na siłę zobaczysz przywykniesz :) Aha w aucie woź cukierki do ssania, wodę mineralną i ręczniki mnie nie raz uratowały :D