A więc jutro idziemy na urodziny, które będą na powietrzu. Dzieci żadnych nie będzie dlatego postanowiliśmy pierwszy raz zostawić synka u koleżanki(nie mamy tu rodziny).
Wojtuś już jest dość duży ma 19mieisęcy i ostatnio zrobił się strasznym mamysynkiem...tylko mama, mama:)
Więc powiedzcie kobietki jak go zostawić żeby obyło sie bez płaczu? Zająć go czymś i iść niepostrzeżenie czy może pomachać, dać buziaka i powiedzieć że mama niedługo przyjedzie? Jak Wy robicie?
ps dodam że jak synek był mniejszy zostawiałam go bez problemu, teraz trochę się obawiam...
Pomocy
Odpowiedzi
2011-06-17 13:07:42
moj synek ma ponad 7 miesiecy i jeszcze nigdy nie rozstawalismy sie tak na dluzej.Co najwyzej z mezem na jakas godzinke,jak ide na zakupy.Tez obawiam sie ze jak bede chciala gdzies wyjsc to bedzie placz i histeria.
Ale wydaje mi sie ze w Twojej sytuacji powinnas wytlumaczyc synkowi ze idziesz,bedziesz niedaleko,niedlugo wrocisz,mozesz najpierw chwilke sie z nim pobawic,dac buziaczka,powiedziec zeby byl grzeczny.moze jak wrocisz daj mu jakas zabawke w nagrode ze byl grzeczny.to juz duzy chlopczyk,wiec jak tak uciekniesz niepostrzezenie,a on zauwazy ze Cie nie ma wpadnie w panike,kolezanka bedzie miala problem zeby go uspokoic,a maly potem bedzie mial uraz,i za kazdym razem jak wyjdziesz do drugiego pokoju bedzie sie bal ze mama znoowu zniknie.
2011-06-17 13:09:30
moja niunia też niechętnie zostaje, choć tak jak u Ciebie wcześniej nie było z tym problemu...
mój sposób jest taki,żeby nie zauważyła,że wyszłam...
babcia/dziadzio wołają ją coś jej pokazują,zabawiają, zagadują i nim się spostrzeże mnie już nie ma..
wczesniej bardzo przejmowałam się tym zostawianiem, bo mała okropnie płakała jak wychodziłam i ja miałam wyrzuty sumienia,że narażam ja na "całodzienny żal" (jak pracowałam), ale dziadkowie przekonują mnie,że mała żali się tylko podczas samego "opuszczania jej", a zaraz potem zajmuje się zabawą i resztę dnia wcale nie przeżywa,że mamy nie ma, wiec może i z Twoim małym nie jest tak źle..:)
może tan płacz jest tylko chwilowy:)
2011-06-17 13:10:38
a...zapomniałam dodać, że jak moja niunia nie zauważy kiedy wyszłam , to żalu,ani płaczu nie ma..:)
2011-06-17 13:14:13
U nas panuje zwyczaj tlumaczenia wszystkiego dzieciom,nawet jesli nie zawsze wszystko im sie podoba.Nigdy nie wyrywamy sie po kryjomu tylko mowimy,jakie sa nasze plany i ze napewno niebawem wrocimy.Pierwsze razy byly dosc "placzliwe",ale jak sie okazywalo,trwalo to zaledwie kilka minut (podsluchiwalismy pod drzwiami;) ).Najwazniejsze,aby dziecku dobrze wytlumaczyc i byc stanowczym.
Powodzenia
2011-06-17 13:16:20
kurcze...w sumie racja, to co pisze marti89, że mały może mieć potem uraz...:/
u nas metoda niespostrzeżonego wychodzenia się sprawdza,ale nie powiedziane,że wszędzie musi..
bo u nas z kolei tłumaczenie, że mama zaraz wróci było "niepocieszające", nagradzanie też się nie sprawdziło..
eh, teraz to już nie wiem co Ci poradzić...
musisz wyczuć dziecko:/
każde jest inne:):)
2011-06-17 13:17:57
jak był mniejszy to zajmował sie zabawą i nawet nie zauważał że mnie nie ma...
teraz jest większy, i patrzy tylko gdzie jestem i co robię. zacznę dziś mu mówić że juto jedziemy do cioci, że będzie bawił się z Julią, jej córką, i że tam zostanie na trochę.
Mam nadzieję że serce mi nie pęknie jak zacznie płakać...
och już przeżywam...:(
2011-06-17 13:33:11
ja się nie wymykam. zawsze robimy sobie papa na pożegnanie, buziak, babcia mówi, ze weźmie go do okienka i mi pomacha, więc przez okno machamy, wsiadam do auta i odjeżdżam. krzyk jest wtedy, gdy mały chce iść ze mną na dwór. i nie tyle o mnie chodzi, ile o dwór ;) jak przychodzę krzyczy Mamma z bananem na ustach. tylko ze mój jest przyzwyczajony do mojego wychodzenia na 2-3 h, czasem więcej, praktycznie od urodzenia.
ja bym dziś, a najlepiej wcześniej uprzedzała, że będzie sie bawił z ciocią, pytałabym, co zamierza robić, jak się bawić. że np. coś ułoży z klocków, a potem jak mama wróci, to jej pokarze.
zastanowiłabym się, czy nie lepiej, gdyby koleżanka przyjechała do was, czułby się pewniej u siebie. mogłabyś mu pwiedzieć, jak będziecie odjeżdżac, żeby pokazał cioci gdzie ma swoje ulubione zabawki itp. zeby miał jakieś zadanie do wykonania.
i wróciłabym do domu, zanim zaśnie. żeby nie zasypiał bez was (co i tak pewnie by się nie udało ;)
tyle, co mi przychodzi do głowy.
2011-06-17 13:38:01
raczej koleżanka do nas nie przyjedzie...ma swoje dziecko które też trzeba wykąpać i wogóle...
Ale dziękuję za rady. Wiem już że na pewno się nie wymknę...tylko normalnie pożegnam. I wezmę jego kilka zabawek, powiem żeby pokazał cioci jak układa puzzle, jak budować piramidę...:))
ps dzięki dziewczyny!
Zawsze można na Was liczyć:)
Kategorie pytań
-
Antykoncepcja
-
Bezpłodność
-
Choroby i zdrowie
-
Ciuszki dla bobasa
-
Dieta karmiącej mamy
-
Dieta niemowlęcia
-
Dieta przyszłej mamy
-
Edukacja i wychowanie
-
Ginekologia
-
Gry i zabawy
-
Higiena i pielęgnacja
-
Laktacja i karmienie
-
Moda i Uroda
-
Nianie, opiekunki
-
Niemowlęta
-
Noworodki
-
Objawy ciąży
-
Poronienie
-
Poród i Połóg
-
Pozostałe
-
Prawo
-
Prawo i ciąża
-
Przebieg ciąży
-
Rozwój dziecka
-
Sport i Ćwiczenia
-
Sport i ćwiczenia dla mamy
-
Sprzedam
-
Szpitale, lekarze, położne
-
Uwagi i opinie
-
Zabawki i akcesoria
-
Zakupy
-
Zdrowie w ciąży
Pytania o ciąże
- 1 tydzień ciąży
- 2 tydzień ciąży
- 3 tydzień ciąży
- 4 tydzień ciąży
- 5 tydzień ciąży
- 6 tydzień ciąży
- 7 tydzień ciąży
- 8 tydzień ciąży
- 9 tydzień ciąży
- 10 tydzień ciąży
- 11 tydzień ciąży
- 12 tydzień ciąży
- 13 tydzień ciąży
- 14 tydzień ciąży
- 15 tydzień ciąży
- 16 tydzień ciąży
- 17 tydzień ciąży
- 18 tydzień ciąży
- 19 tydzień ciąży
- 20 tydzień ciąży
- 21 tydzień ciąży
- 22 tydzień ciąży
- 23 tydzień ciąży
- 24 tydzień ciąży
- 25 tydzień ciąży
- 26 tydzień ciąży
- 27 tydzień ciąży
- 28 tydzień ciąży
- 29 tydzień ciąży
- 30 tydzień ciąży
- 31 tydzień ciąży
- 32 tydzień ciąży
- 33 tydzień ciąży
- 34 tydzień ciąży
- 35 tydzień ciąży
- 36 tydzień ciąży
- 37 tydzień ciąży
- 38 tydzień ciąży
- 39 tydzień ciąży
- 40 tydzień ciąży