« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
angelika23
angelika23

2011-06-19 02:40

|

Pozostałe

Jak sobie poradzic z ciaza gdy facet odchodzi :(

Hej dziewczyny jestem w 13 tygodniu ciazy i mezczyzna z ktorym bylam zostawil mnie .... Nie wiem co mam robic jak sobie dam rade... Od poczatku chcial miec dziecko a gdy go poinformowalam ze sie udalo odparl ''ALBO USUNIESZ ALBO KONIEC Z NAMI OZNACZA TO ZE MNIE NIGDY NIE KOCHALAS'' Co mam zrobic jak sie przygotowac do tego ze juz niebawem bede miala kochane sloneczko ktore bedzie rozswietlac kazdy moj dzien ale braknie bliskosci jego ramion i serca :( ;(

Odpowiedzi

Współczuję Ci tej sytuacji :( -na prawdę... ale jego słowa na odchodne powinny być dla Ciebie kopniakiem mobilizującym. Tu nie ma nad czym się użalać (chodzi mi o ten związek, nie o ciążę) tylko jak najszybciej się pozbierać i brnąć dzielnie do przodu. Na co Ci taki facet?? Rozumiem, ze Cię zranił ale tu na prawdę nie ma za czym płakać. Kawał chuja i tyle. Skup się na sobie i dziecku, ono daje matce taką siłę, że potrafi rozwiązać wszystkie problemy i stawić czoła wszystkim przeciwnościom. Tego Ci życzę :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nadine

nie załamuj się poradzisz sobie ja się rozstałam z facetami i z 2 dzieci znalazłam wspaniałego chłopaka już teraz mojego męża i mamy razem dzidzie więc na pewno dasz rade

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
michelinka

Dasz sobie radę tak jak my wszystkie porzucone... Mój jak się dowiedział, że jestem w ciąży też kazał usunąc. Jak się nie zgodziłam to zniknął z mojego życia. Dzisiaj mój synek ma już prawie 5 miesięcy i jak dziecko każdej mamy jest najwspanialszy na świecie. W czasie ciąży bardzo pomogła mi moja mama. Zawsze jeździła ze mną do lekarza, chodziła na spacery, dbała żebym zdrowo się odżywiała i duuuużo odpoczywała. Ważne jest żeby był przy Tobie ktoś bliski, komu będziesz się mogła wypłakac, kto pocieszy i przytuli. Na porodówce też Ona stała przy mnie i powtarzała, że wszystko będzie dobrze;) I wszystko było dobrze i nadal jest;) Mimo tego, że zostałam sama radzę sobie dobrze, Tomcio rośnie jak na drożdżach, ja już przetrawiłam rozgoryczenie i złóśc. Takie doświadczenia dają kobietom dużo siły. Życzę Ci wszystkiego najlepszego i wiem, że wszystko będzie dobrze, także głowa do góry;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
angelika23

staram sie jak tylko moge by o nim zapomniec wymazac z pamieci ale bez niego zycie jest takie puste dnie sa ciche i szare nic nie jest tak piekne jak u jego boku ... skrzywdzil mnie i to bardzo swoimi slowami ale ja go narpawde kocham i nie potrafie bez niego ale tez nie potrafie skrzywdzic malenstwa ktore nic nie zwinilo ... Tym bardziej ze od samego poczatku kocham to dziecko z dnia na dzien coraz bardziej a jeszcze nie jest ze mna ... Brakuje mi go cholernie wszytsko wydaje mi sie nudne szare beznadziejne ... :( Mam nadzieje ze wkoncu o nim zapomne a zycie ullooze sobie na nowo i bede najszczesliwsza mama na swiecie ... ! :**

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
vanilia

Angy domyślam się że jest Ci ciężko i nie jest łatwo zapomnieć o kimś kogo (wydaję się nam) że się kochało. ale jak to się mówi żeby się odbić najpierw trzeba upaść na dno- czyli zarezerwuj sobie dzień czy dwa w domu , wyłącz tel, kup duże lody, chipsy czy co tam lubisz, włącz komedie romantyczne i się wypłacz- bo łzy dobrze robią. po nocy zawsze jest dzień i mimo że teraz wydaje Ci się że nie może być lepiej że o nim nie zapomnisz to masz racje WYDAJE CI SIĘ. znajdziesz kogoś kto Cie pokocha i Twoje Maleństwo i będziesz żyć długo i szczęśliwie:)
za jakiś czas sama będziesz się zastanawiać dlaczego tak to przeżywałaś, najwidoczniej on po prostu nie dojrzał...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sundari

Wybaczcie, że się wypowiem (mój wpis pewnie nie będzie dobrze przyjęty tutaj), ale sądzę, że kobiety powinny się liczyć z odejściem "partnera" w sytułacji gdy brak ślubu (choć cywilnego) i z doborem chłopaków jak widać bardzo mylnym. Też miałam różnych facetów, ale uważałam z kim sypiam, bo wiedziałam, że nawet zabezpieczenia nie dają 100% ochrony przed poczęciem. Niestety dziecko to dojrzała decyzja dla dojrzałych osób. Nie sądzę, by Twój chłopak Angy, zmienił się nagle po usłyszeniu faktu że jesteś w ciąży. Myślę, że zawsze był dupkiem. Trzeba było z nim nie sypiać - nie było by dziecka. Trzeba myśleć o tym co dasz dziecku po narodzinach, a nie trzymać mózg w majtkach i żyć chwilą. Teraz nie masz co szukać oparcia w dziecku bo to Ty musisz mu je dać. Dorośniesz dzieki dziecku, ale pozostanie poczucie, że coś zmarnowałaś i inaczej mogłoby to być.