My też najpierw nocowaliśmy po swoich domach. Najpierw co tydzień, później częściej. Później wyjechaliśmy "za pracą" i mieszkaliśmy razem przez miesiąc. Stwierdziliśmy, że nam to odpowiada i po powrocie zaczęliśmy szukać mieszkania wspólnego. Po jakim czasie znajomości to nie pamiętam. Więcej niż rok, ale mniej niż dwa lata.

Za co ten minus w odpowiedzi? Niektóre to naprawdę mają problemy ze sobą ja ci dałam plusa;)

po 4 latach związku :)

po 1,5 roku związku

Ja też :)
Oj, może się komuś nacisnęło. Mi też się czasem zdarza...

po prawie trzech latach. wcześniej nocował u mnie w weekendy.

Po 3 latach, wczesniej nocowalismy u siebie

a można wiedzieć jak długo już jesteście razem? :)
podziwiam i trochę zazdroszczę odwagi, bo my przebąkiwaliśmy o wspólnym mieszkaniu przez 2lata zanim zdecydowaliśmy się na ten krok :P może to śmieszne ale łatwiej nam było zdecydować się na dziecko niż zamieszkanie razem... i tak spaliśmy codziennie razem tylko raz u mnie a raz u niego, więc jakoś tak nie chciało nam się zmusić, żeby któreś się przeprowadziło :P

po pół roku

w listopadzie będzie już 7 lat :) w sumie to po miesiacu zrobił mi miejsce w swojej szafie , śmiesznie było od kiedy się poznaliśmy to nie mogliśmy się rostać :) spędzaliśmy każda wolną chwilę razem :) fajne czasy , ehh