Jeżeli mam (i mogę) być szczera to...najgorsze święta w moim życiu. Nie przeżyłam jeszcze gorszych i mam ogromną nadzieję, ze już tego nie doświadczę.
Ale Wam wszystkim zyczę jak najpiękniejszych i radosnych :)

Lajcik bez obżarstwa, teraz sącze winko na lepsze trawienie; ))

masakra niby duzo nie zjadalam a czuje sie jak maciora :/ od jutra dieta i nikt juz nie bedzie we mnie wmuszał jedzenia :D

A ja jeszcze jestem u rodzicow brat przed chwila pojechal z majuska do domku mala jest kochana. Mezus z tata ogladaja film a ja mam chwilke dla siebie. Troszke pojadlam ale nie jakos tragicznie mam nadzieje ze pojdzie w cycki ;)

A ja jestem zła!!! Zjadłam tylko barszczyk i nic w siebie wcisnąć nie mogę... Dlaczego tak jest że kiedy tyle smakołyków na stole mi nie chce się jeść? heh... to pewnie samym patrzeniem się najadłam :) pozdrawiam i miłej nocki :)

U mnie same rewelacje ( zawarte w blogu) :D
A po Wigilii z pełnym bandziołem w podróże tutej efekta:
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=477518372291247&set=a.449254385117646.98842.439042029472215&type=1&theater

Ja zaliczyłam dziś dwie kolacje wigilijne, ale się nie przejadłam. Mam zamiar opierdzielić jeszcze kawał ciasta, wtedy będę mogła spokojnie zasnąć.