Moja mama nie jest typową teściową, ale czasem ma zwariowane pomysły do których mój Ł podchodzi z dystansem. Moi rodzice generalnie też często robią plany, co chwila mają nowe pomysły i co chwila je zmieniają co i mnie często denerwuje. Ale jak się spotykamy pijamy też dużo wina ( ja obecnie bezalkoholowe) co rozluźnia atmosferę i jest ok.

Trudno powiedziec,bo widzieli sie pare razy tylko. Mama sie nie wtraca ani nie wymadqpza i potrafili dlugo rozmawiac ze soba, wiec sklaniam sie ku temu ze ja lubi :-)

Nie znoszą sie nawzajem. Tylko podczas jakichś uroczystości rodzinnych w drodze wyjatku są w stanie się tolerować. Moja mama uwaza, ze ma najgorsze dzieci na świecie (i jest pod tym względem okrutnie pokrzywdzona przez los) a ze są to dwie córki to co za tym idzie obaj zięciowie rowniez są do dupy jej zdaniem. Co ciekawe na początku naszej znajomości z A. on bardzo ja lubial i uważał, że to spoko babka ale kiedy poznal ją bliżej i w róznych sytuacjach ją widział to szybko zmienil zdanie. Ale mojej matki nikt nie lubi (poza jej mamą) więc nie jest odosobniony w swoich osądach na jej temat.

Mój ma swietne relacje jestem aż zdziwiona sam czesto pyta czy jedziemy do nich na kawe lubia się bardzo ale za to ją z jego rodzicami już gorzej z ojcem tylko dzien dobry i ewentualnie jaką pogoda a z tesciowa pogadam ale jakos sympatia nie pajam jak zaczelam z moim mezem chodzic jako para mialam wrażenie że są zli że im syna wzielam .... A im się nie podobalo że ich przystojny syn ma dziewczyne przysobie..... Bo uwazaja do tej pory że ktoś z pare kilo więcej jest niezadbany ... Ale.udaje że nie slysze tego... Po co bede przez takich się denerwować nie warto

Mój ma swietne relacje jestem aż zdziwiona sam czesto pyta czy jedziemy do nich na kawe lubia się bardzo ale za to ją z jego rodzicami już gorzej z ojcem tylko dzien dobry i ewentualnie jaką pogoda a z tesciowa pogadam ale jakos sympatia nie pajam jak zaczelam z moim mezem chodzic jako para mialam wrażenie że są zli że im syna wzielam .... A im się nie podobalo że ich przystojny syn ma dziewczyne przysobie..... Bo uwazaja do tej pory że ktoś z pare kilo więcej jest niezadbany ... Ale.udaje że nie slysze tego... Po co bede przez takich się denerwować nie warto

Moi rodzice są młodzi, w porównaniu np. do taty mojego M. Jego tata ma 65 lat, moi rodzice 40. Do tego zachowują się i mają gadkę jakby mieli najwyżej 25... M bardzo dobrze dogaduje się i z moją mama, i z tatą, z tatą jest od początku na Ty, z mamą nie potrafi się przemóc choć proponowała mu :)

Mój też ma z moją mamą dobry kontakt, ale moja mam zawsze pomoże i sie w nic nie wtrąca, wiec moim zdaniem jest fajna teściową :) czasami może ma jakies wąty ae bardziej to teścia niż teściowej :)

Mój ma swietne relacje jestem aż zdziwiona sam czesto pyta czy jedziemy do nich na kawe lubia się bardzo ale za to ją z jego rodzicami już gorzej z ojcem tylko dzien dobry i ewentualnie jaką pogoda a z tesciowa pogadam ale jakos sympatia nie pajam jak zaczelam z moim mezem chodzic jako para mialam wrażenie że są zli że im syna wzielam .... A im się nie podobalo że ich przystojny syn ma dziewczyne przysobie..... Bo uwazaja do tej pory że ktoś z pare kilo więcej jest niezadbany ... Ale.udaje że nie slysze tego... Po co bede przez takich się denerwować nie warto

mój lubi moją mamę (z wzajemnością) i nie ma oporów żeby mówić do Niej "mamo" natomiast ja do Jego mam i jakoś ciężko mi przechodzą przez gardło te słowa, choć babka ogólnie w porządku - nie wtrąca się, nie rządzi itd.

roznica wieku u mojej mamy i mojego meza jest nie duza bo 11 lat..sa niestety bardzo podobni a przez to oboje uparci...niby relacje sa ok...ale czasem sie czuje jak miedzy mlotem a kowadlem. generalnie oni tego nie widza...;p potrafia siedziec godzinami i gadac ja przyjaciele a potrafia sie tak poklococ ze glowa mala...naprawde rozwalajaca relacja;p
ja powiedzialam ze jak sie kloca to maja mnie w to nie mieszac ..jeden na drugiego nadaje..ajak sie aktualnielubia to ida w cholere i zapominaja ze jestem ja tez;p niemam prawa glosu. czasem mnie szlag chce trafic...