to juz jest prawie tydzzien! ja bym poszla jutro,a masujesz jej brzuszek?podciagaj nozki do brzuszka(uda) tez..Moj synek jak byl malutki bardzo malo kupek robil,jedna na 3 dni ,nawet czasami na 4 ale tydzien to dlugo

to raczej nie jest normalne żeby dziecko tydzień czasu nie robiło kupy... i co ona nie płacze? nie bol jej brzuszek? może urzyj mydła albo czopka może mała ma zatwardzenie? czym ją karmisz? piersią czy mm?

jezeli karmisz piersia to kupka moze sie nie pojawiac nawet do 10dni,jesli dziecko przez ten czas nie płacze,nie prezy sie i widzisz ze sie nie meczy to jest ok.Kobiecy pokarm jest idealny i praktycznie cały wchłania sie w jelitach bobasa,dlatego kupka sie nie pojawia.

jeżeli dziecko nie płacze, nie pręży się i nie gniecie, a jak piszesz chciałaś jej pomóc i nie zrobiła więcej, znaczy że jest ok. Niektóre dzieci mają taki etap, że przez jakiś czas nie zrobią kupki i jeżeli nie towarzyszą temu niepokojące Cię objawy, wszystko jest w porządku :)
Wiem, łatwo się mówi..mój jak dwa dni kupy nie zrobił to już panikowałam :)

jak jest na mm to ja dopajaj nawet woda przegotowana letnia, u nas po takiej wodzie kupka jest po godzinie ZAWSZE!

zapomnialam dopisac ze jezeli kupka sie pojawi po takim czasie,ma normalna konsystencje i jest zolciutka to naprawde nie ma powodow do zmartwien:)

http://pediatria.mp.pl/prawidlowyrozwoj/show.html?id=52299

Tam niżej masz taką tabelkę, a w niej to:
"Niemowlęta karmione wyłącznie piersią- po każdym karmieniu (nawet do 7—10 razy dziennie) lub co kilka, a nawet kilkanaście dni; stolce są niewielkie, a ich konsystencja papkowata lub półpłynna."
Zakładam, że karmisz piersią :)

majka nie strasz dziewczyny!
:)

ok,ale ja bym sama sie wystraszyla,tzn,jezeli nie placze itd to bym nie panikowala,ale pewnie poszlabym do lekarza,co nie znaczy ze sie nie myle,pewnie macie racje :P i ciesze sie z tego

ja też bym panikowała, ale ona napisała, że próbowała termometrem pomóc i poszło tylko troszkę, więc jelitka są puste-znaczy pokarm cały strawiony i wszystko gra :)
jakby mała popłakiwała, na pewno doradziłabym żeby leciała do lekarza :)