« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mcabra
mcabra

2017-07-25 21:33

|

Pozostałe

Jak to jest z rzeczami po zmarłym?

Jak to jest z rzeczami po zmarłej osobie? Coś słyszałam że nie wolno ich wyrzucić przez rok. Czy można je spakować i wynieś do komórki?

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
evvka84

Moja szwagierka dosc szybko zrobila "porządek" z rzeczami po swojej mamie.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
justyna8411

Tylko i wylacznie od Was zależy co zrobicie z tymi rzeczami. Kazdy ma inaczej. Jeden potrzebuje czasu a inny chce od razu sie pozbyć. Nie znam takich przesądów

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
finjenta

Dlaczego niewolno? U nas zawsze od razu robiło się porządek.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
annan

Kolejny zabobon. Rzeczy wyrzucasz wtedy kiedy jestes na to gotowa. Teściowa zawsze mi mówi, najlepiej od razu bo pożniej bedzie coraz gorzej. Dlatego wg mnie nie ma co wierzyć w zabobony tylko robic porządki odrazu.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kamciosik

Rzeczy po moim Tacie bardzo szybko oddałyśmy potrzebującej osobie. zostawiłyśmy tylko zegarek, portfel itp. Nie ma sensu tego trzymać a o zabobonie takim nic nie słyszałam

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szoszanka1

Kochana. To indywidualna sprawa każdego człowieka. My mieszkanie po babci wysprzatalismy dopiero po 3 miesiącach wcześniej źle bym się czuła musiały opasc pierwsze emocje, ból, córka babci moja teściowa rzeczy wzięła do siebie i dopiero po ponad roku je uprzatnela, wcześniej mówiła że nie jest gotowa myślę że to bardzo indywidualna sprawa.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izka55555

Dziadek który mieszkał u nas w domu tylko na dole miał swój pokój. Umarł początek czerwca. W wakacje oddaliśmy potrzebującej rodzinie jego regał bo było ogłoszenie ze ludzie po pożarze potrzebują. Ubrania które się nadawały oddaliśmy do kontenerów a te które nie spaliliśmy. Większość rzeczy poszła do "wywalenia" bo się nie dawały użytkować i nikt za bardzo nie chciał do grudnia. Bo w grudniu przyjechał pan który gruntownie remontował ten pokój bo po starszej osobie wiadomo jak to jest.