okej :)

OD 4 miesiąca? Z czyms taki się nie spotkałam... Ja widziałam takie gdzie jest PO 4.... i wg mnie pośpiech jest zbedny. We wszystkim i ze wszystkim. Ja karmiłam piersią i nowe pokarmy wprowadzałam starszemu synkowi w 7 miesiącu, czyli po skończonym  6, młoszemu zaś w 6, po skończonym 5. Zaczynałam od warzyw, a nie od owoców czy kaszek. Kaszki to takie zapychacze, moje ladnie na wadze szły więc nie było sensu ich tak szybko podawać.

Bonita no kazdy robi jak chce...

przyznaje sie do bledu mialo byc po 4 miesiacu

ja sprobuje dac bo moj synek wypije mleczko a pije 120 i za godzine jest znow glodny zmienialam mu juz 3 razy mleko i to samo,dawalam wiecej to ulewal tym

dlatego chce wprowadzic mu juz obiadki 

możesz od 4 ale nie musisz sie z tym śpieszyć.

Ależ oczywiście, że każdy robi jak chce, jestem tego w pełni świadoma :) Wyrażam swoje zdanie, a dodam jeszcze tyle, iż zauważałam, ze ostatnio panuje moda na pośpiech. Małe dziecko to nie miniaturka dorosłego, skąd zatem ten pęd do wszystkiego? Zastanawiam się tylko z czego to wynika? Jaki jest tego cel? Qwa, nie ogarniam, jak bum cyk cyk, może ktoś mnie kiedyś oswieci :)

Ja nie wiedzialam jak to z tym jest dlatego sie pytam,ale skoro mowiecie ze nie ma co sie spieszyc to okej

pytalam jak to jest wlasnie bo pisze na sloikach po 4 miesiacu bo niewiem co robic aby mlody co godzine nie wolal o mleko,myslalam ze jak dam mu obiadek taki to bedzie ineczej no ale jesli to moze byc zle dla niego to sie wstrzymam 

Z tego co widzę Twój maluszek dopiero 3 miesiące skończył... toż to maleństwo..... Jeśli jest na butelce to najwcześniej PO 4 miesiacu czyli w 5 misiącu życia  zacznij wprowadzać jakieś warzywko (odradzam słodki owoc na początku) Niech to będzie ziemniak, marchew. Zacznij jednego składnika. Nie ma lekko... moje dzieci "wisiały" na cycu, bo oprocz tego, ze jadły to tez  z niego piły oraz zaspokajały potrzebę ssania. Dodam, że z tym drugim trudniej było, bo miałam jeszcze szkołę straszego na głowie... i mimo, że pomoc mąża miałam, to nie było lajtowo :) Uzbroj się w cierpliwość, niebawem będzie lepiej.

Ja dawalam dokladnie 2 tyg przed 4 mc. A to dlatego ze maly glodomor nie umial wytrzymac 3 h na samym mleku. Zle nam szlo karmienie lyzeczka, wiec pare lyzeczek a potem rozrzedzalam woda i do butli z duza dziurka. I tak o to byl najedzony na dluzej. Nowe skladniki dawaj tak jak dziewczyny wyzej pisaly.Moj maly dalej uwielbia jesc i jeszcze nigdy niczym nie plul ;-)

Moj maly byl mieszanie karmiony do konca 4 mc. Ciagle byl glodny. Zageszczalam mu naszka mleko ale to nic nie dawalo. Dopiero tak pod koniec 6 mc zaczal jesc o regularnych porach i rzadziej.

no moj synek wlasnie tez nie umie wytrzymac 3 godz.

potrafi wypic 120 i za 1,5 godz znow jest glodny

jak zrobie mu wiecej to wypije i uleje ta wieksza czesc i znow za 1,5 godz to samo

jak zrobie go bardziej geste mleko to nie moze kupki zrobic...

za miesiac ide do lekarza to sie popytam