niezbedny w moim przypadku i podejrzewam ,ze nie tylko moim:) jest to udogodnienie przez wzglad na to ,ze dziecko bezpiecznie sobie lezy a Ty zawsze mozesz co zrobic wiedzac,ze dziecko jest obok ciebie :)

bardzo się sprawdził :0 z perspektywy czasu żałuje że nie kupiłam tego lezaczka do 18 kg :)

u mojego brata taki wynalazek sprawdził się w 200%, dzięki niemu mogli cokolwiek zrobić w domu, bo mała leżała tam spokojnie. mieli taki bujaczek na prąd, z melodyjkami i wyświetlającymi się na suficie motylkami (fajny efekt w nocy) :) właśnie po nich go odziedziczyłam :)

Bardzo się sprawdza bez niego nie wyobrażam sobie życia.Ja sobie robię w domu a Emilka się bawi:)Na pałąku ma zabawki :)Super sprawa:)POLECAM W 100%

Sprawdził się w 10000%. Syn w nim z chęcią leżał, zasypiał, bawił się, jadł czasami. Rewelacja

nie wyobrażam sobie bez niego tych pierwszych 6 miesięcy. No właśnie bo później poszedł w odstawkę, w 6 mies, jak mały zaczął w nim próbować siadać

Nobla dla tego,który to wymyslił! bez niego nie wiem,czy cokolwiek bym zrobiła...super sprawa,zastanawiam się,jak potem odzwyczaję Syna od niego :)zabieramy bujak ze sobą wszędzie,Młody go uwielbia...

Gdyby nie to cudo chyba bysmy juz dawno zwariowali :)

Świetna sprawa :-)

U mnie też się sprawdził, zwłaszcza takie wielofunkcyjne, z wbudowanymi wibracjami i kilkoma zabawkami, gdy maluszek się przebudzi i będzie chciał się pobawić. Kupiłam taki: http://bebito.pl/product-pol-14122-FISHER-PRICE-Interaktywnt-Bujaczek-coocon-cozy.html