hm, moj normalnie do mnie mowi, brzucha tez nie nazywa... jedynie zawartosc brzucha nazwal bąbelkiem i nawet jak jest juz imie wybrane to i tak mowimy bąbelek :) no i jak mowie ze jestem gruba to mowi ze nie jestem gruba tylko zjadlam pilke ;)

w pierwszej ciazy bylam "słoniatko" ;D
A teraz jestem Drożdzuś ;)

Nazywał mnie ciężaróweczką...

jak sie ze mną drażni to mówi na mnie mamzilla... ( tj. w epoce lodowcowej) za co oczywiście obrywa:) a nasza córeczka jest stokrotką, stokronią

Ha ha ha ha ha mój do mnie i do brzuchola mówi grubasy moje :P

mowi do mnie hipciu ;P albo papciu :P a na małego mówi Maksiu ( podoba mu sie imie Maksymilian) albo syneczku

Mój mówi Słoniu.....a potem dodaje...ale kochany:)

Mój różnie do mnie mówi. Pieszczotliwie "słoniątko" np :) Brzuszka raczej nie nazywa, a na Maleństwo mówi Dzidziuś :)

Mój mówi do Mnie "Grubasku", "pączusiu" ;p a do maleństwa "młody" ;D