Co kraj to obyczaj:-) to prawda.

Ja wcale bym sie nie zdziwila ze tak bedzie, bede rodzic w dublinie i wierzcie ze opieka nad ciezarna jest tutaj zupelnie inna jak w pl, dla nas polek to poprostu szok jak postepuja tutaj z ciezarna, jakie maja podejscie do ciazy i zwyczaje.

ja mam termin na 27 lutego czyli w piątek :D juz ledwo sie czolgam:D:D i od poczatku tygodnia mi sie zdaje ze to juz , ale tylko mi sie zdaje hehe No niestety ciąża w Uk jest traktowana jako czysta natura... nie jak w PL miliony badań itd. ja bylam w szoku ale przeszlam to jakos ....a wlasciewie napisze ze nadal przechodze bo do piatku 3 dni...a Majka może zechce pobyc tam dluzej kto wie ...pozdrawiam

Pozdrawiam wszystkie przyszle i moze juz obecne mamuski z uk  Ja tez bede tu rodzic i tez slyszalam, ze czasami wypuszczaja juz kilka godzin po porodzie, chociaz moje znajome, ktore juz tu rodzily wychodzily dopiero na nastepny dzien po porodzie. Wszystkie byly zadowolone  i nie slyszalam zlego slowa z ich strony na temat porodu.

Z ta opieka w czasie ciazy rzeczywiscie jest inaczej niz w polsce ale moim zdaniem wcale nie oznacza to ze jest gorzej. Ja nie narzekam. Od wielu lat choruje na cukrzyce i moja ciaza jest ciaza wysokiego ryzyka. Co naj mniej raz w miesiacu widze lekarza w szpitalu i tez raz w miesiacu mam robione usg. Lekarza i polozna mam tez pod telefonem kiedy tylko potrzebuje. Nie jest zle tym bardziej, ze moja byla lekarka w polsce powiedziala mi kiedys, ze cala ciaze musiala bym przelezec w szpitalu pod obserwacja :0(

Tak wiec tu mi dobrze