« Powrót Następne pytanie »

2011-06-05 13:01

|

Uwagi i opinie

Jak wyglądało wasze pierwsze spotkanie zanim zaczęliście być parą ? :)

j.w.

Odpowiedzi

To było na moich urodzinach, imprezka ;-)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dominika84

Hehw.. randka prawie w ciemno.. Michal jest ode mnie 20 lat starszy w zwiazku z tym ja nie chcialam sie z nim spotkac, ale zamiast powiedziec mu o tym wprost wymyslalam tysiac wymowek.. Przy kolejnej propozycji spotkania bylo mi juz glupio wymyslac kolejna rzecz i zgodzilam sie spotkac, ale o 14 na kawe- bron Boze w godzinach wieczornych czyli randkowych, z zastrzezeniem ze o 17 musze byc w domu bo mialam jakis meczy w tv ogladac :) No i juz wtedy wrocilam do domu ok polnocy, zaczelismy sie widywac codziennie,a po tygodniu juz ze soba mieszkalismy.. :-)))

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
maga106

Prowadziłam salon prasowy na Dworcu w Lublinie, Mąż trenował capoierę i właśnie wracał z kolegą z obozu.Mieli przesiadkę w Lublinie i zaszli po papierosy a moja koleżanka dla żartu poprosiła o dowody...potem był kolejny zjazd i kolejna wizyta...i tak jakoś się potoczyło mimo, że dzieliło nas prawie 300 kilometrów:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
wiki218

pierwszy raz spotkaliśmy się w gronie wspólnych znajomych, na rynku na koncercie ;) miło nam się rozmawiało i wgl, ale parą zostaliśmy 2 lata później :P

poznaliśmy się na nk ;) wtedy byłam w 1,5rocznym związku. Ale od dawna nam się nie układało. Kiedy się rozeszliśmy, wszystko się zaczęło. Mój obecny chłopak często wchodził na mój profil na nk ale będąc jeszcze w związku nie pisałam do niego. Później napisałam w wiadomości prywatnej "czy się znamy", odpowiedź dostałam szybko i brzmiała "nie, ale z chęcią bym cię poznał". Mamy wspólnych znajomych a dzieli nas tylko 6 km. Zaczęliśmy ze sobą pisać, w końcu po 2 dniach postanowiliśmy się spotkać. Na spotkanie do jego miejscowości pojechałam z naszym wspólnym kolegą, bo chciał się ze mną zabrać bo miał coś do załatwienia. Podniósł mnie na duchu bo się strasznie zestresowałam ;) a gdy już zobaczyłam mojego M:* byłam prawie pewna że to ten chłopak ;) poszliśmy na spacer. Pogadaliśmy tak poprostu a gdy zrobiło się zimno, przytulił mnie. Te ciepło w jego ramionach które poczułam po raz pierwszy zapamiętam na bardzo długo ;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
rudejojo

to bylo 4 lata temu.poznalam go u jego kuzynki u ktorej zaczelam wynajmowac pokoj. to imprezka z okazji rocznicy slubu i zebym nie siedziala sama zaprosili mnie na drinka. wiedzialam ze ona ma mlodszego brata(wtedy mial ok 14 lat) i bylam w 100% pewna ze moj obecny maz to ON i dlatego nie zwrocilam na niego uwagi. jak sie okazalo w polowie imprezy ten malolat to o 2 lata starszy ode mnie kuzyn znajomej(wtedy mial 25)....:))))

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anetamoc45

My poznalismy sie przez znajomych na jakiejs imprezie, ale dopiero po pol roku zaczelismy sie spotykac

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tusiaczek6

Ja poznałam swojego męża na portalu fotka.pl. Dodałam tam swoje jedno marne zdjęcie i potem parę odważniejszych. Ja i on byliśmy w związkach, ale bardzo krótkich. Zagłosował na mnie na fotka.pl a ja na niego:) Zaczęły się wiadomości prywatne itd. Ale zmierzało to ku zwykłej znajomości. Bo ja byłam zajęta i on. Potem numery telefonów i sygnałki. Rozmowy na gg i w końcu spotkanie. Już byliśmy wolni bo parę dni wcześniej rozeszliśmy się ze swoimi eks. Kiedy spotkał się ze mną miał do wyboru jeszcze dwie dziewczyny ale już się z nimi nie spotkał. Spotkaliśmy się pod Galerią Dominikańską. Pojechaliśmy tramwajem w jego okolice. Poszliśmy na mostek na Kuźnikach. Most był w opłakanym stanie więc chciała z niego szybko zejść, ale mnie złapał i...pocałunek. I tak zaczęliśmy ze sobą być:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gosiaiemi

Kurcze jakie romantyczne te poznania mialyscie :)
A u nas bylo tak, ze brata mojego meza znalam juz od podstawowki, pozniej chodzilismy do jednego gima a ja przez tyle lat nie wiedzialam, ze on ma brata! :P I pewngo czerwcowego dnia wracalam od taty, cala obladowana zakupami, to byla niedziela, tata kupowal mi szmaty na zakonczenie roku szkolnego na "Kaplanowce" i jeszcze troche innych rzeczy. Mialam ciezko jak nie wiem no i oni akurat sie na rower we dwoch wybrali :) Szwagier od razu czesc-czesc, co tam? a ja mowie ze wracam od taty i ledwo zyje :P To zaproponowal, ze mi pomoga, wzieli toboly na kierownice i sie gadka zaczela :P Arek robil tatuaze, a akurat moja kolezanka chciala, to sie numerami wymienilismy i po 2dniach zadzwonil czy sie nie spotkamy i tak zaczelismy sie spotykac :) No a pozniej dowedzialam sie, ze juz od dluzszego czasu mu sie podobalam i bejtal Szwagra, zeby nas ze soba poznal, a on nie chcial :P hehe

a u mnie bylo tak kilka lat do tylu poznalismy sie na dniach Bukowna ale ja go nier pamietam poniewaz bylam troszke podpita i krecilam z jego kumplem w tamtym roku z jego kumplem dalej pisalam hehe chiociaz mial panne ktora byla w ciazy i tak mi dal nr mojego d z moim D spotkalismy sie w Katowicach na dworcu i tak zaczelismy byc razem;-)