To ja też lafiryndą jestem! ;)
Chyba masz jakiś kompleks...
Jak Ci tak dobrze,że wyglądasz naturalnie i lubisz to,to pozostań sobą,ale nie rozumiem,czemu wściekasz się jak widzisz wymalowane panny?
Zazdrościsz innym kobietą,że dbają o siebie i malują się?
Jak tak bardzo to Ci leży na sercu to też zacznij się malować.
A jak nie,to zostaw inne kobiety w spokoju!Zresztą jest to indywidualna sprawa każdej kobietki jak wygląda.
Nie wiem,dziecinne masz podejście.

masz problem do siebie w takim razie czy do zadbanych kobiet lubiących sie ładnie pomalować by własnie nie wyglądac jak przeciętniak i nie wyglądac jak szara mysz?? Oraz okreslenie lafirynda na pomalowana kobietę to przesada!! ;/ lafirynda może być też taka która o siebie nie dba i wygląda jak no własnie tak jak wygląda...

To sie wytapetuj jak te lafiryndy (bo ewidentnie b.zazdroscisz) i Twoj glupawy problem sie skonczy.

cześć. mam na imię Ewa i jestem wytapetowaną lafiryndą :) bardzo mi przykro że masz przeze mnie doła ;]

Ja myślałam, że tu jakiś poważny problem będzie:(
A może załóżmy nowy klub mamusiek WYTAPETOWANE LAFIRYNDY :D
Mam wrażenie, że dużo nas będzie:)))

Hahahaha :D

zależy co masz na myśli mówiąc lafiryndy. Nie każda dziewczyna wymalowana, fajnie ubrana to lafirynda. Lafiryndy to panienki które się puszczają na prawo i lewo. W takim razie też jestem wytapetowana lafiryndą, bo bez makijażu z domu nie wyjdę...chce ci się z nich śmiać czy masz przez nie doła bo nie rozumiem tu czegoś...dziwne ;)

O nie nie :) Ja jestem "zaniedbaną szara myszą" (maluję tylko rzęsy), ale dobrze mi ze sobą :P

Poza tym @maroko, twój poprzedni "problem" też był bardzo dziwny... o_0

Kurcze, jak maluję oczy i nakładam odrobinę podkładu na twarz to już jestem lafiryndą czy jeszcze nie??