Teścia widuję dwa razy w roku, bo pracuje za granicą, a z teściową też jeszcze na tyle blisko nie jestem, żeby zwracać się inaczej niż "Pani". Poza tym dziwnie bym się czuła, nie umiałabym mówić do nich np. po imieniu.. :)

ja już powedziałąm że tylko do moich rodziców będę móić mamo i tato. Zwracam się per pani niech się teściowa cmoknie nie powiem do niej mamo za żadne skarby świata. O!

Przecież mamy już mamy :) te swoje. Ojców również. 

Zwracam się Małgorzato, Grzegorzu. Wydaje mi się, że ładnie do nich mówię. 

dolores88 dobrze napisane :) mam takie same zdanie

Zostałam poproszona by zwracać się mamo/tato, moi rodzice też poprosili męża, ale to tak nie wychodzi. Używam raczej zdań typu: 'a dla mamy, jaka jest najlepsza maskara' aniżeli 'mamo, którą maskarę najbardziej lubisz'

Tata, tesc.. czasami bezosobowo..moze nawet czesciej bezosobowo niz "tata - tato"

Po imieniu ale przez Pani

do teścia przeważnie "teść" a do teściowej różnie  "mama" - nie mamo...  bezosobowo, teściowa itd ogólnie ciężko mi przez gardło przechodzą te słowa... ;/ a już ponad rok po ślubie i mieszkamy na jednym podwórku tylko w oddzielnych domach...

Teścia nie poznałam - nie żyje od 19 lat. Do teściowej zwracam się Mamo, zasługuje na to.

Zazwyczaj bezosobowo - ciężko mi się przełamać, chociaż zdarzyło mi się już parę razy powiedzieć mamo/tato.