Zrobil kupke w pampersika rozlozylam cerate na bodloge sciagnelam brudnego pampersa juz chce zakladac czystego i maly znowu strzelil z orbity prosto na moja stope ! Powiedzialam Tze ma sie nim zajac i poszlam ze lzami w oczach umyc stope gdy wrocilam moj T powiedzia ,, On jeszcze sra !!!,, Patrze na T On mial kupe na brodzie i nagle ta zlosc zamienila sie w smiech

wyrzucenie połowy ubrań do kosza na śmieci pełnego, w którym była wyrzucona sałatka...i z miną niewiniątka stwierdzenie "bude" znaczy się brudne.
Tak sie pomyliło z pralką :P
Potem i tak wszystkie tam trafiły...

Póki co też kupa. Przwijałam go w nocy koło 3 - 4 i jak zdjęłam pampersa to tak strzelił kupą, że obsr..ał mnie całą i pół łożka musiałam się cala przebierać i pościel też

wkurzajacych bylo wiele..ma manie rzucania wszystkim...wrzucil mi szczoteczke i cumla do ubikacji i z usmiechem pelnym radosci powiedzial bam/" albo dzisiaj zaczal czyms rzucac i zdenerwowalam sie i krzyknelam na niego ze nie wolno tak robic i wogole zaczelam psioczyc a ten przyszedl do mnie usmiechnal sie i przytulil mamusie jakby w gescie" mama no juz nie przejmuj sie" ;p taki slodki lobuz i jak tu sie gniewac ;p zatkalo mnie.a juz o obsikaniach okupkaniach niewspominam ;p

Chyba moment, kiedy próbowaliśmy robić odcisk łapki w gipsie. Skończyło się na tym, że w gipsie miał twarz, ręce, spodnie, sweter plus moje spodnie, przedramiona, ława, smoczek, pilot do telewizora, kanapa i podłoga :)

Widzę, ze dominuja wkurzające kupki tudziez sikanie na rodzicielki :D