niom mi moj sie podoba chociaz to wieksza pileczka

ania nie zmieniaj tematu-poniżej toczy sie taka interesująca konwersacja:))
hihi.
a wracając do tematu jabym chciała mieć kształt piłki od kosza:)
na synka brzuch miałam zgrabniejszy-taka piłeczka własnie.
teraz na boki sie rozlało wszystko-na dziewczynke chyba:))
i wyglądam jak mały hipcio:))

duży, spiczasty, opadający w dół... i chyba tyle ;)

Jak narazie trudno okreslic. Poki co wyglada jakbym sobie dobrze pojadła :)

długo był spiczasty (jak na chłopaka, więc wszyscy mi go wmawiali), dopiero pod koniec się nieco zaokrąglił (widać na ost. zdjęciach z ciąży w galerii). Najważniejsze jednak, że nie rozlał się na boki, czego się obawiałam. Teraz jeszcze nie wiem jaki będzie, ale nie pogniewam się jak będzie taki, jak w 1. ciąży :)
no i Ty nie masz rozlanego, więc niby jak na chłopaka, więc może może... :) u mnie się nie sprawdziło, ale może u Ciebie się sprawdzi :) a w kalendarzu chińskim jak Ci wychodzi? Paulina coś mówiła, żę sprawdzałyśćie...

ja tez mam piłeczke całkiem zgrabną i sporą, ale zeby nie było za pieknie.. boczki tez mi urosły.. troche jak drugie po.sladki mam czasem wrażenie :)) powinnam je nazwac tyleczki nie boczki.. bo sa serio z tyłu.. całkiem oddzielone od mojego pięęęknego brzuszka- synka:P

No właśnie, to jest półmetek.. i rzeczywiście mi też przestał rosnąć... ja nie należe do szczupłych osób, ale brzusio mi sie podoba...taka piłeczka i jak na razie nie widzę zeby mi szło w boczki... no i bedzie to chłopak :D

z synkiem mialam o wiele wiekszy zgrabny ale troszke splaszczony w okolicach pepka a teraz mam bardziej okragły i mniejszy :)