od samego poczatku piore w zwyklych proszkach i jest ok.
dodam, że urodziłam wcześniaka.

Ja wybrałam Dzidziusia :)

ja używam loveli i nie narzekam ubranka fajnie pachna i co najwazniejsze nie podrazniaja skóry małej

ciuszki corki od poczatku pralam w zwyklym proszku ktorego urzywam na codzien i tak samo zrobilam z ciuszkami synka...

Ja postawiłam na Dzidziusia proszek do prania i płyn do płukania, jest tańszy od loveli, ale zobaczymy jak Mała będzie z nami czy jej skórce będzie odpowiadał.

Ja też :)

Jeśli chodzi o proszek to wszyscy radzą: tylko LOVELA, a jeśli o płyn... to najlepiej bez płynu prać ;P

Ja mam dzidziusia zobaczymy

Od początku zwykły proszek - Vizir Sensitive. Miałam w zapasie saszetki Loveli i Dzidziusia, ale nie było potrzeby używania specjalnego proszku. Przez pierwszy miesiąc po praniu włączałam dodatkowe płukanie, teraz już nie.

Ja równiez wybrałam plyn do prania, mleczko do prania i płyn do plukania z Loveli. Bardzo przyjemnie pachnie i jest wydajny