Moja polozna powiedziala ze ona tego nie poleca,a tam na dole jak ma peknac to i tak peknie.

Wiec ja nie bede masowala. 

w uk polecaja specjalne olejki do masowania krocza...nie slyszalam o okreslonej technice ale trzeba masowac  2 razy dziennie....tutaj to bardzo popularne i juz dwie kolezanki mowily ze dziala, obie skonczyly bez szycia;)

Istnieje cos takiego i dziala, ale tak naprawde to wystarczy jak dobra polozna podczas samego porodu dobrze wymasuje krocze i szanse na pekniecie drastycznie maleja, a i sam porod bardzo sie skraca.. Kwestia tylko dobrej woli..

tzn mam polozna poprosic o masaz jak bede rodzila?to chyba nie przejdzie mi nawet przez usta;p

Hehe :) No ja mam ten sam problem :)zamierzam zadzwonic do poloznej umawic sie na indywidualna opieke, na ktora zdecydowalam sie wlasnie z tego powodu- a nie wiem jak jej to powiedziec :)

a wtedy sie płaci za indywidualna opieke?bo tak tez by mi pasowalo:)i moze byc wydukała wtedy;p

placi sie- podpisuje sie z polozna nawet umowe i placi- w Wawie 1200zł z czego chyba 900 jest dla niej, a 300 dla szpitala (bo to niby jest niezbyt zgodne z regulaminami itp zeby polozna tak po prostu przyjezdzala do pracy poza dyzurami) ale nawet moj gin bardzo poleca taka forme pomocy, szczegolnie ze wzgledu na poczucie bezpieczenstwa i inne takie w czasie porodu :)

ciekawe czy w łodzi cos takiego jest..

Zapytaj, ale jestem prawie przekonana, ze jest na pewno- .. Po podpisaniu takiej umowy masz polozna na telefon, poza tym, ze mozesz zawsze do niej zadzownic z pytaniem, to co najwazniejsze dzwonisz o kazdej porze dnia i nocy jak zaczyna sie porod, ona przyjezdza do szpitala i jest z Toba (i tylko z Toba) do konca :)

musze zapytac:)dzieki:)jak powiesz swoje połoznej o masazu to daj znac co Ci powiedziała bo jestem ciekawa:)