Slub :-) ale nie obylo sie bez niemilych akcji w tym dniu :-(
A poza tym dzien kiedy moja mama przyjechala zobaczyc Marcela ,mial wtedy 3 tygodnie :-)

jedno wielkie NIC

dwie kreski na teście, reakcja mojego męża na wieść o ciąży, przyjazd mojej bratanicy na święta po ponad 0,5 rocznej nieobecności i Jej słowa "tęskniłam za Tobą oraz też Cię kocham i to bardziej... " to chyba te z najmilszych wspomnień jakie zapadły mi w pamięci....

Dwie kreseczki na teście ;)

Nie wiem. Niewiele bylo dobrego oprocz narodzin synka. Moze wiadomosc, ze maz wygral w konkursie na projekt plakatu w kampanii spolecznej "podziel sie droga" promujacym rownosc rowerzystow i aut na drodze, i jego autorstwa plakaty jezdzily na wroclawskich autobusach :) A bylo to dzien po narodzinach synka :)

Z wczoraj :) jak Laila zaczęła obdarowywać mnie i B. buziakami na zmianę. To było urocze. Ogólnie każdy dzień z córką jest dla mnie najwspanialszym wspomnieniem tej jej rok chłonę jak gąbka :)

niestety mało tego...ale dużo z rozwoju synka :) najwspanialsze uczucie to jak pierwszy raz samodzielnie zrobił, uwaga rekord: 5 kroczków :) ! hehe niestety ma 16,5 mc-a i wciąż nie chodzi samodzielnie, musi być choćby koniec palucha. jest mega ostrożny i mega się boi. jakby chciał dawno by śmigał. na to chyba czekam najbardziej :)