na samym początku używaliśmy NIVEA BABY,potem już tylko Emolium

jak dla mnie nivea baby! + sudocrem przeciw odparzeniom i oliwka bambino do główki, aby zapobiegać bądź leczyć ciemieniuchę :)

aha no ja własnie sie zastanawiam i chciałam posłuchac waszych opinii na ten temat:):)

Ja na początek kupiłam z Schlecker i okazały się super , ładny delikatny zapach , wydajne i nie uczulają. Teraz używamy z Rossmann i są jeszcze lepsze a cena ok.

Ja Natalko będę używała Nivea Baby ;p nie są tanie, ale sporo osób mi je poleca :)

Hej:) ja osobiscie sama dla siebie stosuje kosmetykow pielegnacyjnych firmy Avene. Sa niezastapione dlatego tez od pierwszych tygodni zycia do pielegnacji mojego malenstwa uzywam Avene Pediatrial i moge szczerze polecic...

Na sam początek kupiłam mleczko nawilżające, małą oliwkę i płyn do kąpieli i mycia główki Hipp. Polecam. Przyjemnie pachnie ("jak niemowlę"), żadnych uczuleń, delikatnie i wydajnie. Później i obecnie - mydełko Bambino (żadne johnsony, nivea, po bambino synek miał najlepszą skórkę), szampon i płyn do kąpieli z Rossmanna. Do tego sudokrem na pupę, nivea z faktorem 30 na słońce i to chyba wszystko. Na początek dobrze kupować serię z jednej firmy, bo jeśli jakiś składnik uczula, to od razu można wyeliminować i spróbować innego producenta.

Ja uzywam Mustela i Nivea Baby,najlepiej sie u nas sprawdzaja.

Dla noworodka to najlepsze sa naturalne skladniki, ktore posiadasz w domu... ;)

Do kapieli:

* mleko i oliwa (np. z oliwek),
* mleko matki
* kubek smietanki

Do pielegnacji skory (w tym rowniez do mycia pupy)

* napar z rumianku z dodatkiem oliwy (np. z oliwek)


Zamiast pudru maka ziemniaczana.

itd. jest tego duzo... dla noworodka nie siegalam po gotowe kosmetyki z wyjatkiem pampersow... ;) i chusteczek do pupy, gdy wychodzilam gdzies na zewnatrz.


A ogolnie to uzywam kosmetykow WELEDA. Chociaz do tej pory mleko i oliwa (plus teraz olejek lawendowy) lub kubek smietanku + olejek z kwiatu pomaranczy - to ulubiony dodatek do kapieli dziewczyn... a maja 9 lat, 5 lat i 20 m-cy... :)

Natura to natura... nie ma potrzeby siegac po chemie, gdzie mozna siegnac po dobre - naturalne... szczegolnie, gdy chodzi o noworodki, ktorych skora jeszcze nie jest w pelni wyksztaltowana.