U naszej corki do momentu pojawienia sie pierwszych zabkow(10m-cy) wszystko odbylo sie bezobjawowo.. Problem pojawil sie jak zabko zaczely wychodzic! Antybiotyki, w ogole prawie szpital..masakra! U syna od poczatku byl drazliwy, plakal i goraczkowal mial 6 m-cy.

Kajtusia, moja córka ma 3,5 miesiąca i czytając Twój opis widzę ją. Myślę, że po prostu takie egzemplarze nam się trafiły. Jak to mawia mój tata: "Najgorsze pierwsze 20 lat, potem już z górki" :-)

moja Mary ma 4,5miesiaca prawie i wlasnie od kilku dni juz jej zabek jest na wierzchu, drugi w drodze.
zaczela sie slinic juz z miesiac temu i wkladac raczki do buzki. a jak jej wyhodzil to non stop przy cycku, marudzenie, placz i biegunka, przez 2 dni. dalam paracetamol to jej przeszlo przez pól dnia. Teraz narazie nie marudzi i oby juz tak zostalo.