Hm mi tata kazał iść do zawodówki to " będę miała zawód z przyszłością " dla mnie to była jak obraza moich wielkich ambicji. Dzisiaj żałuję że nie mam konkretnego fachu tylko studia rzucone po 2 latach z braku zapału...

akjam ja tez mam zawodowe i tez sie nie stydze :D

Żeby mieć pracę trzeba dobrze myśleć i nie ważne czy jest się po zawodówce , technikum, ogólniaku czy studiach :) nie jeden prawnik czy matematyk siedzi za kasą w carrefour.. 

Ja osobiście jestem w trakcie studiów, zaczynam 2 rok i wybrałam taki kierunek , który sprawia mi przyjemność i daje możliwość realizacji siebie. 

Ja skończylam technikum, więc mam papier i technika i maturę, szkoda tylko że pracy w zawodzie znaleść nie mogę

Żeby mieć pracę trzeba dobrze myśleć i nie ważne czy jest się po zawodówce , technikum, ogólniaku czy studiach :) nie jeden prawnik czy matematyk siedzi za kasą w carrefour.. 

Tu się zgodzę, pracuje w biedronce i po prostu załaać się można, jak ciężko o prace w Polsce. Ze mną na tym samym stanowisku pracowały dwie osoby po ukończonych dwóch kierunkach studiów, jeden ochroniarz co księgowość skończył i masa kasejrek kończących właśnie wyższe szkoły

jestem hodowca koni z zawodu:)niestety wyladowalam w Niemczech zarobic na studia i wsiaklam:P wrocilam do Polski z brzuszkiem,bo tam poznalam obecnego meza przyszlego,niestety ciazowych siodel nie wymyslili i pasja jakos zanikla a teraz poprostu nie mam czasu,czego bardzo zaluje...

To i tak teraz nie ma znaczenia - ja mam średnie, mój mąż wyższe II stopnia i pracujemy w tym samym miejscu na takim samym stanowisku.

podwójny mgr

Kompletnie nie mam doświadczenia w rozmowach kwalifikacyjnych, bo byłam tylko na jednej i chyba miałam szczęście, bo m-c po obronie udało mi się znaleźć pracę w zawodzie.

ale co jest najśmieszniejsze mój M, ma tylko zawodówkę , a zarabia 4 razy tyle co ja !!!

Takie mamy czasy w polsce ! :))))

mam ukończone studia dwustopniowe - mgr inż.