Ja miałam cudowne wrażenia. Wiadomo trafiła się na zmianie zołza, ale nie popsuła mi opinii o oddziale. Dla samego szpitala mogłabym rodzić 3 raz ;)

Ja również mam dobre. Tak jak kolezanka wyzej pisze ze ktos tam sie zawsze gorszy trafi ale ogolnie na opieke nie mam co narzekac. Jak czytam niektore wypowiedzi to uznaje ze bylam w raju;)

Ja wspominam szpital bardzo dobrze, pielęgniarki cudowne kobiety we wszystkim pomocne, nie negowaly moich decyzji (odnośnie kąpieli i karmienia), jedyne co źle wspominam to bariera językowa (nie rodzilam w pl), przed i po porodzie nie miałam większych problemów z dogadaniem się ale w trakcie porodu milion razy słyszałam pytania położnych do męża "czy ona na pewno nas rozumie?", a ja rozumiałam tylko po prostu z racji wiadomej sytuacji nie docieralo do mnie co mówią :(

Pielęgniarki, położne, lekarze i salowe super :) zarówno za pierwszym jak i za drugim razem podejście do pacjenta bardzo fajne , indywidualne , dużo śmiechu i żartów w czasie porodu co pozwalało zapomnieć o bólu. Opieka po również super, chociaż pon drugim miałam dosyć i chciałam dom domu przez ruch, oblężenie korytarzy łóżkami itp

Ogolnis dobrze wspominam oba pobyty mimo moich traumatycznych przezyc. Najgorsze bylu pielegniarki na wczesniakach przy poerwszym synku a noi jeszcze polozne ktore nalegaly na karmienie piersia i sciaskaly cycka az to bolu..

Miałam tak samo....te pielęgniarki wrrrrr jak się jakąś fajną trafiła to 1 na 3 dni pobytu..bardzo źle wspominam...w uk jak rodzilam 1 synka super!